4 september 2017
Mozaika
Pod wieczór robi się chłodniej, echa
drżą szeptem na skórze
kochanków.
Jeszcze nie wiedzą, że słowa smakują
inaczej zwielokrotnione
zapowiedzią natrętnego świtania.
Na razie dłonie same odnajdują
miejsca jeszcze nie nasączone
niepewnością.
Tylko milknący dysonans kroków
za oknem umieszczając powidoki
za zamgleniem oczu.
Kolejne z kropel, które kiedyś napełną
goryczą ostatni pocałunek
i natrętną pewność kolejnych nocy.
22 may 2025
wiesiek
22 may 2025
ajw
21 may 2025
wiesiek
20 may 2025
wiesiek
19 may 2025
wiesiek
13 may 2025
marka
13 may 2025
marka
13 may 2025
wiesiek
12 may 2025
wiesiek
11 may 2025
wiesiek