22 february 2016
Przymuszenia
Popatrz, zbliżamy się do nieuniknionej
jesieni. A jeszcze wczoraj wiosna
obiecywała uniesienia.
Nawet nie zdążyliśmy zatęsknić,
w odwiecznym: a jednak się kręci.
Taki dysonans poznawczy
– rozumiemy, ale to o niczym nie świadczy.
Zresztą zaczynam przeczuwać zimę,
najokrutniejszą, bo jedyną.
Tę, po której nie nastąpi ciąg dalszy.
Więc tańczmy, w te najdoskonalsze
dni lata. Ostatnie.
5 august 2025
wiesiek
5 august 2025
absynt
5 august 2025
absynt
5 august 2025
absynt
5 august 2025
absynt
4 august 2025
wiesiek
4 august 2025
absynt
3 august 2025
wiesiek
3 august 2025
absynt
2 august 2025
Jaga