24 september 2015
Inhibicje
Stoimy u progu i nieba, i piekła
nerwowo krążąc od bramy do bramy
– wszystkie znaki na ziemi wskazują,
że te zamknięte na głucho.
Na nic stulecia pasji, modlitw i grzechów.
Tych żarliwych, tych od niechcenia.
Więc drepczemy, znikąd pocieszeń,
ani nawet instancji odwoławczych.
Wszelkie skargi o kant można potłuc,
cyrografy zużyć na podpałkę.
Wracamy gromadnie nie dopełniwszy
przeznaczeń, tylko w głowie kołacze:
Co komu pisane, lecz mogli przeprosić
za opóźnienia.
28 september 2024
2809wiesiek
27 september 2024
Zapachniało powiewem jesieni,Eva T.
27 september 2024
2709wiesiek
27 september 2024
After SeparationsSatish Verma
26 september 2024
2909wiesiek
26 september 2024
Wyblakła miłość.Eva T.
26 september 2024
Jak mrówka z biedronkąJaga
26 september 2024
Incomplete ThoughtsSatish Verma
25 september 2024
Usiłowałem liczyć owce,Eva T.
25 september 2024
To Tell The TruthSatish Verma