28 october 2014
Konwergencja
Śliskie ręce, a może wyślizgane
od ciągłego napięcia w sferze
przyciągania.
Wszystko spada, czasami na łeb, na szyję.
Dlatego zbieram zapomnienia;
to takie znaczki do wkłucia.
Na przykład w klapę i obnoszenia
po pustych ulicach.
Ale z dumą.
Było, nie było – naczelny, z całym zapleczem
kultury.
Ostatecznie zwijam się w rulon, czekam
na wiadomości.
Z dobrego i złego.
Ślisko, aż się chce lecieć
na inną planetę, z dużo mniejszą grawitacją.
2 february 2025
0041absynt
2 february 2025
Irminaajw
31 january 2025
3101wiesiek
30 january 2025
Nawet w styczniu jest wiosnaJaga
29 january 2025
0038absynt
29 january 2025
2901wiesiek
28 january 2025
2801wiesiek
27 january 2025
W styczniu i nie dziwi nicJaga
27 january 2025
0036absynt
27 january 2025
0035absynt