25 march 2014
Stypa na cztery ręce
Umarł król, niech żyje.
A ty masz jak zwykle za długie paznokcie.
Denerwująco wybijasz rytm na kuchennym
stole. Przeszukuję lodówkę, niepewny
czy nogi wytrzymają skalkulowaną namiętność.
Wypinasz pierś, z dumą niosę na kość
zamarzniętego kurczaka.
Napiłabyś się pewnie winna, lecz w kieliszkach
kurz. Osiadł w najbardziej słoneczne dni,
minionego roku. Poczekamy do sylwestra,
szampan z gwinta na mrozie.
Fajerwerki, kochanie.
Niech żyje, umarł król.
8 november 2024
Never Found YouSatish Verma
7 november 2024
0711wiesiek
7 november 2024
"In This Hell"steve
7 november 2024
"My Love For You"steve
7 november 2024
DefaulterSatish Verma
6 november 2024
0611wiesiek
6 november 2024
Filigran.Eva T.
6 november 2024
VirginitySatish Verma
5 november 2024
0511wiesiek
5 november 2024
"W żółtych płomieniachJaga