10 february 2014
Ogarki
Szaleńcy pana Boga kłaniają się w pas,
chociaż pod progiem miska mleka i okruch chleba.
Na wszelki wypadek, czuj – duch.
A poezja umiera codziennie. Wersy zmielone
na wiatr. Nudny proch, z którego podobno jesteśmy.
Pył do przeczesywania palcami.
Apatia i sen. Wiecznotrwałe.
Oberwańcy w łachmanach i obowiązek jałmużny.
Byle dalej – śmierdzi. Oraz dyskretne splunięcie
przez lewe ramię.
Na wypadek – wszelki.
16 july 2025
wiesiek
15 july 2025
wiesiek
14 july 2025
jeśli tylko
14 july 2025
wiesiek
14 july 2025
Jaga
12 july 2025
wiesiek
10 july 2025
wiesiek
9 july 2025
wiesiek
8 july 2025
wiesiek
7 july 2025
jeśli tylko