18 october 2013
Koniec apokalips
Było ognisko i dziewczyny, napoje alkoholowe,
kiełbasa oraz ziemniaki pieczone
w popiele.
Poezji mało, ale to dobrze, bo komary
gryzły jak wściekłe.
Później spadł na nas dzień. Upalny.
Zabrakło miejsca na wiersze.
Kolega powiedział: uciekajmy.
Więc uciekliśmy. Najprędzej
biegł Karol.
Chociaż urodziny miał wczoraj.
15 may 2025
wiesiek
14 may 2025
wiesiek
13 may 2025
marka
13 may 2025
marka
13 may 2025
marka
13 may 2025
marka
13 may 2025
marka
13 may 2025
wiesiek
13 may 2025
Eva T.
12 may 2025
wiesiek