10 june 2013
Wielki zamęt. Pogoda hiberbaryczna
Przemarsz. Noga za nogą;
jeszcze nie wojna, jednak o krok.
Ogniotrwałe budynki płoną, dzwon pęknięty,
wszyscy zajęci, nie ma komu zagrać larum.
Na trąbce lub grzebieniu.
Nie - to tylko zachód dla naiwnych.
Uczesanych z przedziałkiem
i nie tylko.
Małolaci nielitościwym wzrokiem obserwują
staruszków wspinających się na drabinę
ewakuacyjną. Gdy któryś spadnie wielkim
głosem krzyczą: „hip, hip, hurra.”
Punktowanie w skali od jeden do dziesięć.
O kant potłuc wszelkie filozofie, kiedy głód
wygania na otwartą przestrzeń – sezon
na resztki czas zacząć.
Tłuszcz cieknie po brodzie, wyroby mięsopodobne
i bezcukrowe. Przygotowanie na długą zimę.
Albo inne zdarzenia losowe.
Przemarsz. Noga za nogą;
jeszcze nie nędza, ale o krok.
9 january 2025
stalker gwiazdkowyAS
9 january 2025
09.01wiesiek
6 january 2025
0601wiesiek
3 january 2025
Każde wspomnienie jest jakEva T.
2 january 2025
Każda rzecz nocą nabieraEva T.
1 january 2025
Happy New Year!Eva T.
1 january 2025
010125wiesiek
30 december 2024
(...) jeżeli będziemy sięEva T.
28 december 2024
Znikanie świataJaga
27 december 2024
Mroźne płomienieJaga