14 may 2013
Absolutorium. Bluźnierstwo na miarę
Teraz zapamiętaj – to nie jest wiersz, jedynie prowokacja.
W tłumaczeniu na nasze.
Są wiec:
gwoździe jaskrawo oświetlonych okien,
nawet korony cierniowe mokrych chodników.
Kuśtykanie starego diabła w stronę bramy,
najciemniejszej w tych okolicach.
Na domiar – królowie śmietników niosący dary,
mocno spóźnione. Jak zwykle w drodze ze sklepu.
Erudyci samotnych poranków i wciąż brakujących
kilku groszy.
Jakby pasja, tylko nieco mniejsza. Ewentualnie czysta
mistyka.
13 may 2025
marka
13 may 2025
marka
13 may 2025
marka
13 may 2025
marka
13 may 2025
marka
13 may 2025
wiesiek
13 may 2025
Eva T.
12 may 2025
wiesiek
11 may 2025
wiesiek
9 may 2025
wiesiek