19 february 2013
Łowcy puszek (aliryk)
Kręte ścieżki pomiędzy ludźmi,
chociaż zatyka usta
niedowiarków.
Nagle przestaje istnieć w granicach
zdrowego rozsądku pocieszając się wieszczbą,
że nie ma czegoś takiego jak miłość.
Tylko jesienne niebo przecieka na łączeniach
widnokręgów, rozmgleni spijamy zaokienne.
Przez ciężki zbiór godzin w zegarku
marniejemy w przemilczeniu.
W tajemnych miejscach, tuż za progiem
wielosłowia, wciąż na zabój
niezakochani mamy swoje gdziekolwiek gdzie,
nigdzie bądź, ewentualnie inne pustostany.
Kolekcja aluminiowych opakowań
mieści się w parcianym worku.
Po zgnieceniu.
16 november 2024
1611wiesiek
16 november 2024
Collective LossSatish Verma
15 november 2024
1511wiesiek
15 november 2024
Wielki BratJaga
15 november 2024
In Your Own TempleSatish Verma
14 november 2024
0005.
14 november 2024
0004.
13 november 2024
Słońce w wielkim mieścieJaga
13 november 2024
0003.
13 november 2024
1311wiesiek