12 february 2013
Pejzaże aluwialne
poświat czerwone pręgi giną pod powieką
wzrok nie sięga w zamroczenia
poza krzyże horyzontu
noce płaczą w drżące ręce wznoszą modły
bezimienni podróżnicy piekło zapoznane
albo raj
Konszachty, nawiedzenia, druki ulotne
od lewej do prawej. Odwrotnie.
Świat dziecięcych zabawek i dorosłości.
Słowa wplątane w życiorys. Unieważnione
cyrografy. Bez znaczenia, zbiór przypadków.
Brednie, może wołanie:
jutro będzie, najpewniej prostą kreską.
Świt rozplątuje siebie poza ramy zbełtany
jaśnieje w dolnych rejestrach widzialnego
światło załamane w rzęsach makabreska
albo niewyrażalne.
17 november 2024
Too PrudentSatish Verma
16 november 2024
1611wiesiek
16 november 2024
Collective LossSatish Verma
15 november 2024
1511wiesiek
15 november 2024
Wielki BratJaga
15 november 2024
In Your Own TempleSatish Verma
14 november 2024
0005.
14 november 2024
0004.
13 november 2024
Słońce w wielkim mieścieJaga
13 november 2024
0003.