2 october 2012
Siedem. Ambiwalentny dzień tygodnia
Żegnaj lub do widzenia.
Przejrzewam wolno wraz z blaknięciem
kolejnych grzechów świata;
w nieżyjących językach nazywano je cudami.
Twój krzyk narusza delikatną strukturę
zamków z piasku.
Przecież otulałem cię wiatrówką,
delikatnie, w strachu, że zaśniesz
zanim dojdzie.
Patrz – deszcz meteorytów, nie mam życzeń
w bliskich okolicach końca
spirali galaktycznej.
Pora na trudną sztukę puentowania
życia,
ale
zresztą mogło być gorzej, jak na przykład:
Józek nie zakąsza, jego żona jest płodna,
chociaż ciężko z brzuchem,
cóż – regularność kalendarzyka.
Prosta historyjka, ty wzruszasz kącikiem
oka. Bełkoczę: instynkt.
Prychasz.
Więc do widzenia albo żegnaj.
17 november 2024
1711wiesiek
17 november 2024
Too PrudentSatish Verma
16 november 2024
1611wiesiek
16 november 2024
Collective LossSatish Verma
15 november 2024
1511wiesiek
15 november 2024
Wielki BratJaga
15 november 2024
In Your Own TempleSatish Verma
14 november 2024
0005.
14 november 2024
0004.
13 november 2024
Słońce w wielkim mieścieJaga