17 february 2018
Niedźwiedzi nie wolno trzymać w klatkach
Zbieram się w sobie,
lewa noga przy drzwiach dąży
ku artykułom monopolowym.
Prawa do gwiazd.
Ręce trzymają głowę, odpadła
od nadmiaru zakrętów.
Na prostej drodze.
Podobno nią kroczę, w objęcia
kołyszące do snu.
Miarowym stukotem wskazówek
wciąż uderzających o bruk.
Tylko te pręty, mocno werżnięte
w skórę. Ta akurat schnie
w oczekiwaniu kolejnej ulewy.
Po niej już na pewno popłyniemy
papierowym okrętem.
I na sterburtę, i butelka rumu.
Heja ho.
25 december 2025
wiesiek
24 december 2025
wiesiek
23 december 2025
wiesiek
22 december 2025
Eva T.
20 december 2025
Anthony DiMichele
19 december 2025
wiesiek
19 december 2025
Jaga
19 december 2025
steve
19 december 2025
steve
15 december 2025
Jaga