Ananke

Ananke, 17 października 2021

Więzy pętle i sznury

Znienacka usiadł na jej piersi
kolorowy, złowróżbny motyl
trzepoczący lepki niepokój,
który osiada i kiełkuje
na żyznej glebie niepewności.

Jak zawsze pojawił się nagle,
na rydwanie aksamitnych słów,
wypowiadanych naprędce,
ni to w poczuciu winy ni strachu.

Z wyćwiczonym od lat uśmiechem,
wyrywała niepokój z korzeniami,
pozbywając się go jak pryszcza.
Pełna obaw zerkała głęboko,
lecz widziała tylko lód, pod którym wrze
dopychana kolanem prawda.


liczba komentarzy: 14 | punkty: 10 | szczegóły

Ananke

Ananke, 11 marca 2021

Blue

Odcinam metodycznie wszystkie sznurki,
cumy i kotwice już spakowane.
Jeszcze tylko zarygluję okna
żeby nie wpadł żaden zwiastun miłosierdzia.

Ostatni raz posieję zblakłe zboża
na pamiętliwej ziemi Monte Cassino,
a gdy zakwitnie najczerwieńsza z myśli,
ukradkiem umknę w niebieskie meandry.


liczba komentarzy: 14 | punkty: 10 | szczegóły

Ananke

Ananke, 23 stycznia 2020

obręcz

Przenikam przez kapilary w czasie
blednąc do przezroczystości,
doskonale bolesnej w ludzkiej fali.
 
Każdego dnia rozcieńczam się
jak kropla wina w deszczu.
 
Przepoczwarzam się
w mityczne  kilka gramów,
nieubłaganie,
jak zmierzch w gęstniejący mrok.


liczba komentarzy: 29 | punkty: 16 | szczegóły

Ananke

Ananke, 6 stycznia 2019

o miłości

Kiedy po raz trylionowy
słyszysz: kocham cię mój miśku,
próbujesz rozniecić radość
którą czułeś na początku.
Naciągasz znoszoną formułę
jak przyciasny kombinezon,
który pije i uwiera.
 
Nim zdążysz zniknąć za rogiem,
dopadają cię macki ośmiornicy,
a smartfon niemal rozsadza
od serduszek i buziaczków.
Wolałbyś napić się letniej wódki
niż kłamać i wypluwać lukrowane słowa.
 
Jak w sidłach, im bardziej się miotasz,
tym mocniej zaciska się pętla.
Każda próba nabrania powietrza,
zawsze kończy się jej szlochem
i wiwisekcją na otwartym mózgu.
 
Ona pragnie syjamskiej więzi,
na wskroś przeniknąć cię korzeniami.
Ty chciałbyś mieć szansę,
móc za nią zatęsknić.


liczba komentarzy: 39 | punkty: 19 | szczegóły

Ananke

Ananke, 20 listopada 2018

Perzyna

W ucieczce przed nieodwracalnym,
w ciemnym zaułku dopadł ją lęk.
Śliskimi mackami oplótł nogi
by na dobre zagnieździć się w trzewiach.
Rozplenił się jak kłącza perzu,
biorąc w posiadanie każdy ruch.
Nie mieszcząc się w ciasnym pancerzu,
przebił się przez bladą skórę
obmacując jej oczy, usta i krtań.
 
Była jak dziecięcy balonik unoszący się w powietrzu,
uległa i bezbronna, szła tam, gdzie pchnął ją tłum.
I tylko czasem, nocą,
ni to na jawie ni to we śnie,
miała siłę wdeptać demony w szpary podłogi
i śnić o pięknym jutrze.


liczba komentarzy: 10 | punkty: 11 | szczegóły

Ananke

Ananke, 2 stycznia 2018

Tętno

Podtrzymywał ją przy życiu
na trzech czwartych oddechu
i kropli zbłąkanej życzliwości,
rzuconej w przypływie dobroci.
 
Zdana na odruchowy akt łaski,
jak bezpański pies zagląda w oczy,
próbując dojrzeć w nich choć pół tonu
niegdysiejszej czułości i blasku.
 
A gdy wezbrały brzegi niedosytu
i odchodziła z biletem w ręku,
drogą pisaną palcem na wodzie,
hojnym gestem składał czcze obietnice.
 
Trwali w pakcie pozorów i ułudy,
aż odpadły warstwy rdzy i farby
obnażając groteskową prawdę,
że była tylko wyrzutem sumienia.


 
 


liczba komentarzy: 30 | punkty: 17 | szczegóły

Ananke

Ananke, 24 października 2017

Osaczona

Jak zwierzę na uwięzi,
osaczona zewsząd własną niemocą,
im mocniej się szarpała,
tym silniej zaciskał się sznur,
upleciony z pozorów i złudzeń.
 
Jak zwierzę na uwięzi,
cały świat to długość powroza
i horyzont tak dobrze znany,
że nawet gdy zaciskasz powieki
nie potrafisz go przekroczyć.
 
Jak zwierzę na uwięzi,
trwoniła czas na dreptaniu w miejscu
i wylewaniu łez, które ocierał tylko wiatr.


p.s.
przepraszam, że na smutno, to wynik słuchania dziś muzyki Dead can dance :)


liczba komentarzy: 33 | punkty: 20 | szczegóły

Ananke

Ananke, 6 marca 2017

Puch i wiatr

Za ciężcy by się wznieść,
zbyt lekcy by osiąść na stałe,
wrastamy w niby-mosty,
pędząc na oślep ku przeznaczeniu.
 
Ja wymownie milczę,
ty dwuznacznie odwracasz wzrok.
Potykając się o własne błędy,
nieuchronnie dobijamy dna.
 
Kompulsywnie zacieramy granice,
by stworzyć je na nowo.
Jak wahadła odbijamy się od siebie
czując jednocześnie euforię i ból.
 
Z ilu jeszcze obcych okien
będziemy dzień za dniem ulatywać,
zanim moja dłoń wykiełkuje w twojej.


liczba komentarzy: 32 | punkty: 16 | szczegóły

Ananke

Ananke, 10 grudnia 2016

Popioły

W niemym domu rosną zboża,
a w kątach hula pustka.
 
Czerwień wdziera się w czerń nocy,
budząc demona uśpionego w zapałce.
Iskrzącymi skrzydłami omiata dach i ściany,
a tam gdzie splunie, rozsiewa żarłoczne dziecię.
Wiele silnych rąk chwyta demona za gardło,
miotając się w walce pośród strupiałych zabawek i mebli.
Jak rozsypane bierki czernią się ściany,
ulatują z wiatrem spopielone drzwi.
W niedawnych kątach dogorywają
pieczołowicie układane sny.
 
 
W niemym domu rosną zboża,
a w kątach hula pustka.
 
 
 
 
wrzesień 2013


liczba komentarzy: 13 | punkty: 13 | szczegóły

Ananke

Ananke, 2 października 2016

Babie lato

Wypłukuję każde zdanie z niepotrzebnych drgań
a potem starannie rozwieszam.
Powiewają jak białe prześcieradła,
w cieple oddechów.
 
Zaglądam w oczy jak do studni,
o każde mrugnięcie powiek
jestem bliżej dna,
usłanego muślinem i puchem.
 
Skuloną w kącie niepewność,
odprowadzam nad skraj przepaści,
odwraca się jeszcze, jakby niedowierzając,
że stawiłam jej czoła.
 
Ze skrawków wzruszeń i nadziei,
zbudujemy drapacz chmur,
by z lekkością babiego lata
przemierzać zapisaną nam przestrzeń.


liczba komentarzy: 11 | punkty: 12 | szczegóły

Ananke

Ananke, 20 lipca 2016

W cieniu

Milczę i dzień po dniu,
niestrudzenie opowiadam historię
wytatuowaną na opuszkach palców.
 
Śpiewam, choć zmieniasz akordy,
dyrygujesz plecami do muzyków
i przedkładasz ciszę nad dźwięki.
 
W ucieczce znaczę drogę okruchami słów,
a kiedy mnie doganiasz,
rzucam ci pod nogi czułość.
 
Nawet najpiękniejszy motyl
nie dostrzega barwy swych skrzydeł,
dopóki jest sam.


liczba komentarzy: 15 | punkty: 13 | szczegóły

Ananke

Ananke, 18 maja 2016

Oni

Odnaleziony przypadkiem w tłumie,
piękny umysł w sfatygowanym opakowaniu,
zabrała z dobrodziejstwem inwentarza
na wspólną drogę, niekoniecznie usłaną różami.

Nastrojona na odpowiednią częstotliwość
z radiolokatorem złudzeń pod pachą,
wyławiała każdą myśl, tchnienie, dźwięki.
A potem, ozdabiała nimi codzienność,
którą jak gołębie,
smakowali do ostatniego okruszka.

Bogatsi o kolejne dni
ze wspólnym skarbcem,
układali puzzle,
te zwyczajne o smaku chleba
i wielkie wznoszące w przestworza.

Przemierzali krętą drogę,
patrząc w tym samym kierunku
choć czasem za zakrętem,
pragnęli ujrzeć różne krajobrazy.
 
 
 20.09.2011
wiersz przeszedł poważną korektę ;)


liczba komentarzy: 44 | punkty: 20 | szczegóły

Ananke

Ananke, 5 maja 2016

Pij mleko

Kiedy opadł kurz po bitwie
i wyłoniła się nagość intencji,
trudno było jednoznacznie orzec,
kto jest zwycięzcą, a kto przegranym,
choć każde z nich dzierżyło w dłoniach
swe nieskalane racje.
 
Gdzie okiem sięgnąć
pośród złowieszczej ciszy,
poniewierały się wielkie obietnice,
niedotrzymane przysięgi
i gorliwe, mocne postanowienia poprawy,
obojga narodów.
 

Obsesyjnie próbował przywołać moment,
w którym uruchomił efekt domina,
nieuchronnie prowadzący do miejsca,
gdzie otępiały,
rysował palcem jej imię
w rozlanym mleku.


liczba komentarzy: 25 | punkty: 16 | szczegóły

Ananke

Ananke, 3 lutego 2016

Napięcie powierzchniowe

Jak w deszczu wierzba,
nasiąkam lepkimi słowami,
łapczywie je chłonę
od drżących liści
po najdrobniejsze korzenie.
Karmię się treścią tanich słów
niczym żebrak sięgający po resztki
z pańskiego stołu.
 
Zajęta obgryzaniem rzuconej kości
nie spostrzegłam, 
że jedną ręką mnie głaszczesz
a drugą sięgasz po nieznane,
wracając z obcym zapachem.
 
Wiarą w cuda wytapetowałam
cały nasz świat,
klej ze śliny trzyma równie długo
jak złożone obietnice.


liczba komentarzy: 47 | punkty: 21 | szczegóły

Ananke

Ananke, 24 stycznia 2016

Spełnienie

Jak wiatr wśród soczystej zieleni
łapczywie spijał egzotyczny zapach
wijący się jedwabnym szlakiem.
 
W rytmie przypływu i odpływu,
szukał w jej źrenicach światła,
w którym chciał się zatracić
i urodzić na nowo.
 
 
5.09.2011


liczba komentarzy: 39 | punkty: 12 | szczegóły

Ananke

Ananke, 1 stycznia 2016

Punkt zero

Z niepokojem jak z kłodą na sercu,
minuta po minucie,
czekałam,
na najmniejszy gest, który uspokoi
płodne niczym robactwo
fatalistyczne myśli.
 
Czekałam,
uzbrojona w nadzieję,
gasnącą z każdym oddechem
niczym wulkaniczna lawa.
 
Wskazówki zegara nieuchronnie wlekły mnie
do punktu, w którym nie można już zawrócić.
 
To dziwne,
jedyne co czuję to ukojenie,
bo nic tak nie zabija jak niepewność.


liczba komentarzy: 49 | punkty: 18 | szczegóły

Ananke

Ananke, 17 listopada 2015

Na pohybel

Zapach stęchłego powietrza,
roznosił się i mieszał z wonią strachu,
a on, ze spuszczoną głową
czekał,
na gest verso pollice,
ludzkiej tłuszczy
czekającej na skrawki i ochłapy,
egzaltowanych emocji.
 
Zapuścił korzenie w zakurzonej bibliotece
wśród książek, których od dawna nikt nie czytał,
z nadzieją, że jako pierwszy tchnie życie
w popiół i zgniliznę.
 
Z namaszczeniem smakował
marność i ułudę,
a gdy stawały w krtani,
opiewał swój trud i poświęcenie.
 
Nawet w salonach Wersalu,
roznosi się mlaskanie i siorbanie,
które bezmyślna gawiedź
pieczołowicie naśladuje.
Czasem pośród chłopskich chałup
znajdziesz perłę wciśniętą
pomiędzy skromność i prostoduszność.


liczba komentarzy: 12 | punkty: 12 | szczegóły

Ananke

Ananke, 16 października 2015

Oddech

Rytmiczne kołysanie
z mozołem przeistacza lęk w bezwolność.
Kolczasty kłębek
bezszelestnie osiadł w trzewiach.
Płytki oddech pracowicie
gładzi ostre krawędzie niepokoju.
 
Byle tylko się nie poruszyć.
 
Za oknem tańczą nagie gałęzie
miękko nawzajem ocierając,
unoszą się i opadają, falują
jakby szlochały za utraconym listowiem.
 
Chcę być drzewem.
 
Świt wymiata złowrogie cienie
płożące się ostatkiem sił po meandrach umysłu.
Mrok jak morski odpływ, ustępuje miejsca bieli.
 
Chcę być światłem.


liczba komentarzy: 44 | punkty: 17 | szczegóły

Ananke

Ananke, 19 czerwca 2015

Im mocniej tym mniej

Uciekając przed sobą
utknęła pomiędzy światami,
w jednym składa dłonie do modlitwy
a w drugim, pląsa z czartem
w rytmie nieumiarkowania.
 
Balansując od krawędzi do krawędzi,
zatracała się coraz bardziej,
natarczywie śledząc w głowie scenariusze,
alternatywnych zdarzeń.
 
Był jak garść piasku w dłoni,
im mocniej zaciskała pięść,
tym było go mniej.


liczba komentarzy: 15 | punkty: 16 | szczegóły

Ananke

Ananke, 9 maja 2015

Graal

Jak ze świętego graala
nabożnie spijam każdą chwilę,
otuloną ciepłem.
Z ufnością zapadam się w tobie,
podążam w ślad,
wierząc,
że zapomnę jak bolą
fantomowe wspomnienia.
 
Odnalazłam spokój,
w ciszy przerywanej oddechem,
w zapętleniu czasu
uwijemy muślinowy drapacz chmur.
 
Buduję pułapki dla natrętnych myśli
kondensując je do niebytu.
 
Piekło jest wówczas
gdy uwolnisz demony
uśpione w sobie.


liczba komentarzy: 35 | punkty: 15 | szczegóły

Ananke

Ananke, 28 kwietnia 2015

Dwoistość

Nie wiem, czy bardziej pragnę
byś się odnalazła, czy może,
zawsze chcę szukać.
Jedno i drugie napawa lękiem,
jest wyborem pomiędzy,
wieczną tułaczką po rubieżach własnych zwątpień
a przeczuciem,
że można dalej, mocniej, głębiej.
 
Gdybym potrafiła cię namalować,
byłabyś oddechem obleczonym w jedwab,
deszczem na pustynnej ziemi,
chlebem i winem śród głodujących,
rozżarzonym węglem w palenisku,
biczem uplecionym z cierni,
klatką dla skrzydlatych myśli,
i ciszą.


liczba komentarzy: 26 | punkty: 19 | szczegóły

Ananke

Ananke, 29 marca 2015

Kwadratura koła

Wstrząśnięta nie mieszana
po mistrzowsku udaje status quo.
Naprężone słowa jak cięciwa,
ostatkiem wstrzemięźliwości,
gładzi i układa na potem,
przecież kiedyś i ona zasmakuje,
czym jest bezwładność ciała.
 
Zapętlona w kwadraturze koła
ciuła odsetki od kapitału złudzeń.
 
Na pograniczu świadomości
łaknącego nakarmi nawet fatamorgana,
z czasem smakuje tylko ona.
 
Trzeba biec nawet na bezdechu,
trzeba zedrzeć knykcie, aż do krwi
bo w miejscu zaniechania
zakwita szczęście.


liczba komentarzy: 20 | punkty: 17 | szczegóły

Ananke

Ananke, 15 marca 2015

Kukła

Był niczym marionetka
w rękach ślepej opatrzności.
Jak bezskrzydła mucha,
miotał się ostatkiem sił
w desperackim akcie przetrwania.
 
Na milczące usta padał cień,
otwierał je tylko po to
by uwolnić stęchłe słowa.
 
Sępy zataczają kręgi,
wyczuwając swąd strachu.
Nie odpędzisz ich,
tak jak uporczywych myśli
tłoczących się w głowie.
 
Zniewolony lękiem
nie opuścił klatki,
nawet wówczas,
kiedy uchyliły się drzwiczki.
 
Woli karmić się znajomymi demonami
niż zasmakować wolności.


liczba komentarzy: 11 | punkty: 18 | szczegóły

Ananke

Ananke, 1 marca 2015

Cisza myśli *

Minuta za minutą przepływa pomiędzy palcami
tykanie zegara
cisza
wzdrygam się na każde
opadające ziarno piasku w klepsydrze.
 
Odmierzam czas oddechem.
 
Rozedrgane bicie serca
trzymanego na uwięzi arteriami żył
przyswaja bliżej nienazwany niepokój.
 
Wskazówki zegara ciągną się smoliście.
 
Czerwień wina mieszam z czernią myśli
i już nie wiem,
gdzie zaczyna i kończy się dzień.

 
* tytuł: Jeśli tylko
 
Czerwiec 2011
 
 (po malym liftingu)


liczba komentarzy: 33 | punkty: 23 | szczegóły

Ananke

Ananke, 24 stycznia 2015

Nieproszony gość


Przyszła znienacka, nie w porę,
bez pukania.
wygodnie się rozsiadła,
nie pytając  czy wypada, można,
czy się godzi.
 
W ćwierć oddechu,
odwróciła wszystkie prawdy i dogmaty,
zawstydzając uczonych
banalnością ich mądrości.
 
Jednym maleńkim ziarnem obsiała,
rozległe pola karmazynowej przestrzeni.
 
 
 1.09.2011


liczba komentarzy: 36 | punkty: 21 | szczegóły

Ananke

Ananke, 5 stycznia 2015

Magiel

W tyglu toksycznych słów,
próbujesz złapać oddech,
chwytasz się jak tonący brzytwy,
pauzy pomiędzy zdaniami.
 
Zapętlony w wielości znaczeń
walczysz o nienamacalny byt,
zakorzeniony gdzieś pomiędzy:
ciszą a lękiem.
 
Jak na rączym koniu,
mkną wzburzenie i gniew,
metodycznie dokarmiane,
ofiarami z łez i  bezradności.
 
Tak trudno wrócić do punktu zero,
zacząć jeszcze raz bez bagażu
jaki zgotował jad,
sączący się z cierpkiego języka.
 
 
 


liczba komentarzy: 24 | punkty: 21 | szczegóły

Ananke

Ananke, 14 grudnia 2014

Ash

Nie, wcale nie płaczę,
a to szkliste spojrzenie, to tylko zimny wiatr
co bezlitośnie pazurem
na szarych oczach, wydarł krwistą rysę.
 
Biegnę po nieurodzajnych pustyniach,
gdzie nie spojrzeć dogorywa ufność,
płoną w zwartym uścisku wiara i nadzieja.
Po omacku brodzę w zgliszczach marzeń
w cichości osiadających popiołem.
 
Przytulam do piersi kamień,
który zaciekle wdeptałeś,
 w ucieczce, przed samym sobą.


liczba komentarzy: 47 | punkty: 28 | szczegóły

Ananke

Ananke, 11 października 2014

Ogień

To nawet zabawne
gdy gonię białego motyla na bagnach,
w ciemną noc.
Biegnę tyłem naprzód,
jednocześnie patrząc w bok.

Mieszam czerń i biel
a potem dokładnie rozdzielam,
tak rodzi się niepokój,
który jak każdy wrzód,
kiedyś pęka.

Zatrzaskując palec w drzwiach
zastanawiam się,
czy w furii kopnąć futrynę,
a może odgryźć sobie dłoń.

Niezależnie od tego,
czarne czy białe,
i tak powietrze zapłonie
 na czerwono.


mój stary wiersz nieco poprawiony




liczba komentarzy: 48 | punkty: 25 | szczegóły

Ananke

Ananke, 28 września 2014

Epitafium


Drżące sny zapakuję do pudeł,
garść twych obietnic, rozdepczę na proch.
I tylko deszcz co po szybach dzwoni,
ujrzy bez maski zatroskaną twarz.
 
wszystkie wspomnienia wydrapię do krwi
echa słów stłumię, zdławionym krzykiem.
I tylko ptak na błękicie nieba,
wysłucha skargi ten jedyny raz.
 
Więcej nie zapukam w obrotowe drzwi,
w dumę oblekę najdrobniejszy gest.
I tylko wiatr co po polach hula,
osuszy łzy, co na rzęsach drgają.

 
 
 


liczba komentarzy: 25 | punkty: 18 | szczegóły

Ananke

Ananke, 8 lipca 2014

Misterium

Smakował ją z namaszczeniem
jak komunię,
wysysał do szpiku,
baczył by ni okruszyna
nie uszła uwadze zmysłów.
 
Jak kapiący kran,
jej imię wierci dziurę w głowie,
opada na samo dno
i brata się
z instynktami.
 
Nabożnie składał na ołtarzu
żarliwe modlitwy odkupienia
skalane plugawymi myślami,
a w kruchcie pyszniła się chuć.

W kolorze profanum
rodzi się i umiera sacrum.
 
 


liczba komentarzy: 59 | punkty: 20 | szczegóły


10 - 30 - 100  




Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


kontakt z redakcją






Zgłoś nadużycie

W pierwszej kolejności proszę rozważyć możliwość zablokowania konkretnego użytkownika za pomocą ikony ,
szczególnie w przypadku subiektywnej oceny sytuacji. Blokada dotyczyć będzie jedynie komentarzy pod własnymi pracami.
Globalne zgłoszenie uwzględniane będzie jedynie w przypadku oczywistego naruszenia regulaminu lub prawa,
o czym będzie decydowała administracja, bez konieczności informowania o swojej decyzji.

Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1