14 lutego 2013
NA POKUSZENIE
Przywołał ją gestem
z siłą, której może się oprzeć
chyba tylko anioł.
Podał na srebrnej tacy
wygrzebane z najciemniejszych zakamarków,
człowiecze żądze.
Skarby Azteków i Atlantydy,
wieczna młodość,
władza i uwielbienie tłumów,
oddane w usługi pożądanie i miłość,
delicje i nektary.
Koktajl uderzający do głowy jak szampan.
Jakże mój boże odmówić kęsa strawy
gdy ten rozpływa się już w ustach?
I zawirował świat,
w próżnym zbytku tonął dzień,
w zabawie i zapomnieniu,
rozpuście i nieumiarkowaniu.
A on,
patrzył i czekał
na nieuniknione.
27 kwietnia 2024
Uśmiech z trawkąJaga
27 kwietnia 2024
NumerMarcin Olszewski
27 kwietnia 2024
Ulica niebolesnychkb
26 kwietnia 2024
2608wiesiek
26 kwietnia 2024
zgarbiona wiarasam53
26 kwietnia 2024
CancerArsis
25 kwietnia 2024
nie mogę zasnąćYaro
25 kwietnia 2024
zatopiony obrazYaro
25 kwietnia 2024
***eyesOFsoul
25 kwietnia 2024
Adam Zagajewski - pamięćsam53