16 lutego 2013
Rozmowa z Julią (był taki ogród na sąsiedniej ulicy)
przeglądasz kieszenie
torebka z paszczą lwiej połyka buteleczkę perfum
półnutą wracają lewkonie
od ogrodnika z sąsiedniej ulicy
wypatrywałaś piesków szczególnie niebieskiego
merdał ogonem w dziecięcej wyobraźni
gdy ciocia za każdym razem powtarzała wierszyk
dziś miasteczko przybrało w biodrach
kolejne domy cisną się jeden na drugim
garbatym szczęściem łudzi się czas
przydepnięty betonem ogród postradał pamięć
próbuje ożywić fundamenty
jakby dom miał korzenie
wszystko zarasta następnym
zmiana miejsc w historii na skalę ulicy
potrafi obudzić rzekę
w jednej chwili wysuszyć koryto
zmienić bieg
za pierwszą myślą następna wydeptuje szlak
kolejny raz przechodzisz skrzyżowania
w kieszeni guzik który zgubił płaszcz
torebki
lwie paszcze
25 kwietnia 2024
nie mogę zasnąćYaro
25 kwietnia 2024
zatopiony obrazYaro
25 kwietnia 2024
***eyesOFsoul
25 kwietnia 2024
Adam Zagajewski - pamięćsam53
25 kwietnia 2024
2504wiesiek
25 kwietnia 2024
IdęKrzysztof Piątek
25 kwietnia 2024
Bajkowyvioletta
25 kwietnia 2024
Misja z paremiąsamoA
25 kwietnia 2024
W wielkim mieściesamoA
25 kwietnia 2024
mamy szczęście żyć oboksam53