19 listopada 2011
Zawracając fale
nakręcam dzień w spirale zegar się dziwi
wtajemniczony we wszystkie strefy
nie traci orientacji
czas przewleka jak nitkę trafiając w splot
tylko kolor należy wybrać z zestawu
na ciepłym tle stroję pojedyncze dźwięki
tak szybko głuchną że trudno odtworzyć melodię
echo wpada na siebie – mówisz o wspomnieniach
sztorm wypełnia chmurę wystarczy szpilka
słowa żądlą spadają deszcze
myśl za myślą nakładają się widnokręgi
odwzorowując przestrzenie
tyle geometrii ile światów
na grzbietach żółwi
impresje podlegają prawom fizyki
kolor zmienia się pod wpływem ruchu
pozornie bliżej źródła wciąż nad starą rzeką
jednym wiosłem próbujemy zawróć jej bieg
12 maja 2025
wiesiek
12 maja 2025
sam53
11 maja 2025
Yaro
11 maja 2025
wiesiek
11 maja 2025
Marcin Olszewski
11 maja 2025
Marek Jastrząb
11 maja 2025
violetta
10 maja 2025
dobrosław77
10 maja 2025
sam53
9 maja 2025
wolnyduch