23 listopada 2012
Ile dają za wiersz
wartości rozsypują się jak konfetti
cekiny odklejone z wieczorowej sukni
gra refleksów
płynność stron świata rozproszyła uwagę
kręci kołem do zawrotów głowy – buja
ulice czasem prowadzą donikąd
gubią się na skrzyżowaniach
na jednym dostrzegłeś kamień
zostawiony przez robotników
malujesz graffiti
swoją kreską
to już było
kiedy Bóg zasiał Raj
rozmnożył imiona
mówisz że później zapomniał
dlatego nie pomoże cud na szybie
uwierzysz w ducha
jeśli poezja umarła nie zaśniesz
do świtu trzeciego dnia
na pierwszy wyrzynający się ząb – szkatułka
młodym skrzydłom – poduszka
złam pióro!
1 lutego 2025
madonna niekarmiącaToya
1 lutego 2025
jeszczeTeresa Tomys
1 lutego 2025
balTeresa Tomys
1 lutego 2025
0102wiesiek
1 lutego 2025
pustynna symfonia (II)AS
1 lutego 2025
Jak ślicznievioletta
1 lutego 2025
kwiaty na poddaszuYaro
1 lutego 2025
Sroka MonetaToya
1 lutego 2025
Wielka dusza /Mahatma/wolnyduch
1 lutego 2025
Każdy ma własne Himalajewolnyduch