23 listopada 2012
Ile dają za wiersz
wartości rozsypują się jak konfetti
cekiny odklejone z wieczorowej sukni
gra refleksów
płynność stron świata rozproszyła uwagę
kręci kołem do zawrotów głowy – buja
ulice czasem prowadzą donikąd
gubią się na skrzyżowaniach
na jednym dostrzegłeś kamień
zostawiony przez robotników
malujesz graffiti
swoją kreską
to już było
kiedy Bóg zasiał Raj
rozmnożył imiona
mówisz że później zapomniał
dlatego nie pomoże cud na szybie
uwierzysz w ducha
jeśli poezja umarła nie zaśniesz
do świtu trzeciego dnia
na pierwszy wyrzynający się ząb – szkatułka
młodym skrzydłom – poduszka
złam pióro!
25 maja 2025
Marcin Olszewski
25 maja 2025
wiesiek
25 maja 2025
violetta
25 maja 2025
sam53
25 maja 2025
sam53
25 maja 2025
sam53
25 maja 2025
Belamonte/Senograsta
25 maja 2025
Yaro
24 maja 2025
wiesiek
24 maja 2025
violetta