14 november 2018
Poślubienie
Obliczam dawki poezji
tylko po przekątnej życia.
Bez oznaczeń podziałki i wartości
na osiach.
X, Y, Z i innych, które wymyślam
nie śniąc o tobie.
Z samozaparciem odgryzając rogi
poduszek – zawsze twierdziłaś:
Diabeł tkwi gdzieś pośrodku.
W podzięce za dobrą radę
wciąż cedzę zdjęcia przez durszlak,
unikając metafor.
Tylko nad ranem wypijam duszkiem
szklankę słów przyniesionych na język
po całonocnych milczeniach.
Wybacz, mam coraz mniejsze szanse
na prozy. Szczególnie bez ciebie.
5 november 2024
"W żółtych płomieniachJaga
5 november 2024
Jesień.Eva T.
5 november 2024
Freedom From PainSatish Verma
4 november 2024
0411wiesiek
4 november 2024
Słucham jeszcze, jak ostatnieEva T.
4 november 2024
Pure As GoldSatish Verma
3 november 2024
Nie tak całkiem zielonyJaga
3 november 2024
0311wiesiek
3 november 2024
Listopad.Eva T.
3 november 2024
"Surrender"steve