8 october 2018
Przemieszczenia
Tu i tam, gdziekolwiek by akurat nie było,
zatykam dziury po martwych
gwiazdach.
Równoważąc ubytki w strukturze rzeczy,
widzialnych w postaci rozmazanej
palety barw.
Taka koncepcja pozwalająca uzasadnić
wszystkie słowa wypowiadane
przez sen.
Oraz ustawiczne braki puent.
Znowu o tym samym, lecz prawdę
wykluczam jako trywialny element
metafor.
Wypełniających portfel, w którym trzymałem
plany na tak zwaną przyszłość.
Nie wyszło, ale nie rozmieniając
na drobne,
lepiej obyć się bez uzasadnień,
bo być może kiedyś wybaczę.
Nawet sobie, a właściwie
szczególnie.
Tam i tu
lub gdziekolwiek indziej.
5 november 2024
0511wiesiek
5 november 2024
"W żółtych płomieniachJaga
5 november 2024
Jesień.Eva T.
5 november 2024
Freedom From PainSatish Verma
4 november 2024
0411wiesiek
4 november 2024
Słucham jeszcze, jak ostatnieEva T.
4 november 2024
Pure As GoldSatish Verma
3 november 2024
Nie tak całkiem zielonyJaga
3 november 2024
0311wiesiek
3 november 2024
Listopad.Eva T.