26 september 2014
Katatonie
Zaplątani w zawiłe układy przestrzenne
trzymamy się prosto. W miarę możliwości
i cech adaptacyjnych.
Czeka nas poziomowanie, po omacku.
Na razie boimy się burzy, prawej ręki
mroku i lewej światła.
Lecz najbardziej tego, co pomiędzy.
Bez nazwy, przynajmniej na zewnątrz.
Więc biegniemy do środka,
bezpieczni w jądrze strachu.
Mimo to skóra trzeszczy, napięta do granic
poznawalności:
Nie zamykaj oczu, aby struktura nie pękła.
Jak bańka mydlana, ta z drugiej strony
piekła.
29 september 2024
2908wiesiek
29 september 2024
wśród traw wiatr wykonujeEva T.
29 september 2024
Skromny 2023.Eva T.
29 september 2024
Jesień/zima drzewa figowegoEva T.
29 september 2024
Jesień drzewa figowego (informacyjnie)Eva T.
28 september 2024
2809wiesiek
27 september 2024
Zapachniało powiewem jesieni,Eva T.
27 september 2024
2709wiesiek
27 september 2024
After SeparationsSatish Verma
26 september 2024
2909wiesiek