lajana

lajana, 22 kwietnia 2013

Primavera

o kolejnej nie powiem ci wiośnie
już odeszło ich tyle w niepamięć
ile puchu z srebrzystych topoli
róż w ogrodach i smutnych azalii

myślę sobie i całkiem poważnie
gdyby dało się trochę pozmieniać
nucić drozdom nieznane melodie
o odwadze pocztowych gołębi

różom stawiać za wzór wiotkie bratki
las zaprosić w szpalery porzeczek
oddać morze w tęsknotę żurawiom
i jak dawniej list wysłać w kopercie

a na spacer cię wezmę po zmierzchu
niech się dziwią wiewiórki w alejach
twardy orzech rozłupią na szczęście
taką wiosnę będziemy pamiętać!


liczba komentarzy: 18 | punkty: 16 | szczegóły

lajana

lajana, 13 maja 2012

Niemilczenie pestek

po mojej ciemnej stronie
wciąż potykasz się o kamienie
za którymi ukrywam skulony lęk

kiedy zapalasz światło
zaczyna krzyczeć
drętwieje z uwięzionym sercem

wiesz że wystarczy dotknąć
na łagodnym brzegu ciemność pęka
i uwalnia muzykę

nokturn wychodzi z mroku
odradza się światło
szarość przebiega dreszcz
tańczą zajączki na skałach
topnieją lody

od kiedy zamieszkałeś na mojej planecie
oswojony ogród rodzi pełne dni
nawet pestki nie chcą milczeć

po ciemnej stronie też zasadzimy drzewa


liczba komentarzy: 18 | punkty: 14 | szczegóły

lajana

lajana, 24 listopada 2012

Rozmowa z Julią (o życiu i rynnach)

przemilczasz miejsca w których dawniej
rzucałaś garść słów

już nie burzy się w tobie
nawet zachmurzenie tłumaczysz
przejściowo

płynie
i wciąż nazywa tak samo
zapach ziół smakuje w snach

ptaki za oknem - podobne
to dzieci tamtych

nadal zaglądasz do wylotu rynny
chcesz aby wyfrunął

boisz się szkieletu - Julio


liczba komentarzy: 17 | punkty: 14 | szczegóły

lajana

lajana, 4 lipca 2012

Po niej jest miłość, z nich największa *

wspomnienia zasznurowane jak buty na drogę
uciskają bolesne miejsca - trzeba iść
ryby przerwały milczenie na śpiew
o łuskach które na dnie tracą blask
 
między baśnie wkradło się więcej prawdy
i teraz trudno odróżnić warstwy
do kogo należy sukienka w grochy
nieduże igloo na szkle
 
zapałki wiedzą o życiu tyle
ile potrafią skrzesać w chwili gdy zmarzną dłonie
mówisz – gasły za szybko – wszystkie
oprócz jednej schowanej na kiedyś
jest jak drzazga
 
wierzysz – przyjdzie pora
w czas jagodzianek znów się rodzi
i zapala
 
* dedykowany


liczba komentarzy: 17 | punkty: 12 | szczegóły

lajana

lajana, 20 grudnia 2012

Za chwilę będzie wczoraj

nie będę dłużej pytać o wczoraj
wróci po śladach jak wierny pies
wie o mnie wszystko
wie wszystko o nas
o tym co było
co dzisiaj jest
 
znaczone czasem pełne koloru
zostawia wzory rysą na szkle
szkicami ulic
oknami domów
pełne od wspomnień
wtopione w zmierzch
 
wzięło na własność dawne historie
i dziś jak książka z tysiącem stron
a wszystko takie
dobrze znajome
tu świat się kończy
tam bije dzwon
 
a my zbyt mali na wielkie sprawy
mamy dla siebie ostatni wiersz
choć czas przemija
to jeszcze gramy
wczoraj smakuje
jak sól i pieprz


liczba komentarzy: 17 | punkty: 14 | szczegóły

lajana

lajana, 29 kwietnia 2012

Obiecałeś

zatańczysz ze mną tak jak dawniej
mocno obejmiesz i rozpalisz
będziesz muzyką będziesz grajkiem
zatańczysz ze mną

przecież zdarzało się już nieraz
w oczach masz lustro światła refleks
ty obiecałeś ja płonęłam
zatańczysz ze mną

zaczniemy naszą tarantelę
pogodną nocą bezdeszczowo
bo przecież taką mam nadzieję
zatańczysz ze mną

zechcesz przytulić zwabisz wierszem
prosto do serca wpadną słowa
kiedy cudowną znajdziesz puentę
zatańczysz ze mną

a ja wyszepczę ci szaleńcze
na to czekałam i tęskniłam
całuj niech zmysły zbudzą czerwień
zatańczysz ze mną


liczba komentarzy: 17 | punkty: 9 | szczegóły

lajana

lajana, 15 lipca 2012

Jeszcze się iskrzy

ponieważ wszystko już się śniło
żeglarzom i artystom
ponieważ wszystko - wszystko było
ostatnią płońmy iskrą
 
nowym uczesać przyszło stare
pokorne i znajome
smak pozostanie zawsze na dnie
pragnieniem budzi płomień
 
żeby już więcej nie żałować
tego co nam nie wyszło
postawmy domy na bezdrożach
ogrody - niech zakwitną
 
w każdym dojrzeje jedno słowo
nasyci i poruszy
polećmy - może nie wysoko
za to na skrzydłach muzy


liczba komentarzy: 17 | punkty: 16 | szczegóły

lajana

lajana, 7 lipca 2012

Cztery takty z czereśniami i Ofelią*

za mało ciągle za mało
czasu i drobnych w kieszeniach
szarzeje gołąb i anioł
a my dziś znowu w czereśniach
 
lipcowe słońce zwyczajnie
udaje że się nie zmienia
wczoraj spóźnionym tramwajem
stąd odjeżdżała Ofelia
 
dłoń jej podałeś a ona
słodkie dojrzałe czereśnie
i zobaczyłeś anioła
o srebrnym skrzydeł szeleście
 
rok minie zliczysz do czterech
koncertów ledwie dwanaście
Ofelia wraca na ziemię
w czereśniach kocha się razem
 
za mało ciągle za mało
 
 
*lekko czereśniowo ;)


liczba komentarzy: 17 | punkty: 13 | szczegóły

lajana

lajana, 29 grudnia 2012

Rozmowa z Julią (przy kubku gorącego mleka)

zasłuchanie zamyka oczy
mówisz że wyraźniej widać słowa
układają się pod powiekami
nawet szelest kiełkuje

słyszysz liść za liściem
różnice chwytają podobieństwo
w porach roku miejscach

daty rozsypują cyfry
oglądasz wnętrza sekund
kaleczone rysunkami
sączą się żywicą

wyobraźnia przybiera kształt ptaka
z góry dostrzegasz Europę na grzbiecie byka
morze zamknęło się jak książka
słowa zostały na dnie

w kubku gorące mleko i miód na przeziębienie
- ciocia otulała wełnianym szalem

zależy od drzewa - Julio
patrzysz w bursztyn
czas pachnie mirrą

to jest libretto
uwięzione w gardle


liczba komentarzy: 17 | punkty: 16 | szczegóły

lajana

lajana, 13 stycznia 2012

To znów początek*

wiatr przesypuje piasek z plaży
gdzie już nie mieszka letnie słońce
i skąd się dawno wyprowadził
ktoś kto dziś tęskni w innym porcie
 
przypływ nie szuka starych śladów
miejsca zaszyte nicią wspomnień
lecz kiedyś wróci nieba lazur
a dom odnajdzie co bezdomne
 
i powrócimy kiedy brak
jasnych obrazów czystych barw
do zapomnianych z czasem miejsc
stęsknionym brzegiem bosych przejść
 
co jeszcze może się wydarzyć
nim dzień zamieszka w nocnej lampce
chcemy odnaleźć nasze ślady
zatrzymać kadrem w Casablance
 
to znów początek a nie koniec
już świtem mgły opuszczą plaże
gdy zacznie padać to nie zmokniesz
dam ci parasol - poprowadzę
 
i powrócimy kiedy brak
jasnych obrazów czystych barw
do zapomnianych z czasem miejsc
stęsknionym brzegiem bosych przejść

*do nucenia


liczba komentarzy: 17 | punkty: 12 | szczegóły

lajana

lajana, 29 marca 2012

Przeczuj mnie

Mów, co u ciebie - u mnie bez zmian.
Myśli jak pędy w górę się pną.
Lato gorące i spływa żar,
ust moich rubin pęcznieje krwią.

W dłoniach mam serce a w sercu cierń,
z krzewu, co wczoraj tu jeszcze kwitł.
Ostatnią prośbę dziś moją spełń,
niech ci podpowie ją szósty zmysł.

Przeczucia,
domysły,
czas przeszły
i przyszły,
zdarzenia
bez wspomnień
i chłód.

Niepewność
jak jutro,
co sączy się
w półmrok
i szuka
wciąż znaków
i wróżb.

Gdy będę milczeć - ty czytaj mnie,
jak znaną książkę, jak stary wiersz.
Jesteś jak woda, jesteś jak tlen,
chcę być ci światłem, gdy przyjdzie zmierzch.

Chcę słuchać proszę, mów jeszcze mów!
Nadal wspominam świerk i ten las,
przypomnij sobie tam słońca wschód,
o to chcę prosić ostatni raz!

Przeczucia,(...)

07.2010


liczba komentarzy: 17 | punkty: 20 | szczegóły

lajana

lajana, 25 sierpnia 2012

Teoria nie daje wiary


dobieranie słów wyznacza granice
ode mnie do ciebie wielokrotne konstrukcje
mniej lub bardziej uważnie zestawionych znaczeń
wpadają w krajobraz jak miasto
w którym gubimy czas na szukanie adresu
 
patrzyliśmy w chmury drapiąc od spodu
z ciekawości czy pękną ze śmiechu
a było coraz wyżej kiedy jednym zdaniem
potrafiliśmy dołożyć kolejne piętro
 
na dziewiętnastym przylatywały ptaki
rozmawialiśmy z nimi o posiadaniu skrzydeł
wtedy ktoś strzelił z łuku
i niebieskopióry stracił serce
 
szukaliśmy
 
nawet most na rzece prowadził donikąd
w ślepych uliczkach na pustych ławkach przychodził sen
- temu który się powtarzał trzeba było zajrzeć do środka
okruch pod powieką zatrzymywał obrazy
 
wczoraj przed południem zniknął parasol
też składał się ze słów
nasz drapacz chmur zgasił niebo
 
wyciągnięci w milczeniu
oswajamy trawniki


liczba komentarzy: 17 | punkty: 18 | szczegóły

lajana

lajana, 7 października 2012

Rozmowa z Julią (niedzielny poranek)

nie wystarcza czasu
zmęczenie próbuje mieć kilka domów
jak pies który umknął spod kół samochodu
w zamęcie mylisz obrazy
przez chwilę jesteś Alicją
za moment staniesz się Ewą
 
zgubione kubki po kawie - porcelitowy kalendarz
zostawiony między książkami
każdy niedopity łyk jest martwym morzem
straconych chwil
 
od kiedy zaczęłaś zapisywać życie na luźnych kartkach
- boisz się wiatru
 
po ostatniej wichurze nie dostrzegłaś siebie
w kilku lustrach - rozmazane odbicia
są śmiercią przeszłości
 
pamiętasz zegarek schowany w kredensie
myślałaś że ma pęknięte serce
uszkodzone wspomnienia zatrzymują myśli
 
rzeka znajdzie nowe koryto
gdy stare duszą kamienie i powalone drzewa
 
powietrze w niedzielny poranek
zawsze pachnie tak samo
- to brama Julio


liczba komentarzy: 16 | punkty: 19 | szczegóły

lajana

lajana, 24 stycznia 2013

Rozmowa z Julią (zimowy motyl)

zapadasz się w poduszkę
sen wciąga spiralą rozkojarzeń
korkociąg z obrazów uwolnił przejście

niecierpliwość to dźwięk rozkładanych skrzydeł

zjawił się na początku grudnia
pokochał lampę wpatrzoną w książkę
z lękiem o matowiejącą żarówkę
(łatwo oślepnąć od spięć i zmęczenia)

przywitaliście się kroplą syropu
zawieszony jak broszka na ścianie
nigdy nie poznał ogrodów
pierwszy śnieg spadł i topniał

od tamtej zimy chcesz budzić się w porę
czekać cierpliwie na dobrą pogodę
znaleźć ziarno w spękanej ziemi
usłyszeć trzask pestki

w mieście motyle nierozważnie gubią się w klombach

śnisz pole tulipanów
wiatrakiem z ramion
bezwietrznie


liczba komentarzy: 16 | punkty: 15 | szczegóły

lajana

lajana, 15 stycznia 2012

O nas

osobiste myśli zostają między kartkami
codziennych zapisków
ważny adres sprawa pilniejsza niż sen
mówisz Julio - szlachetne nie powinno mieć rys
a ja czuję że pęka we mnie serce i wyostrza wzrok

dostrzegam ludzi na końcu pól ryżowych
łzę między łyżką a talerzem
dawny ogień w palenisku ożywa odczuwalnym ciepłem
po drugiej stronie twoja twarz
- czemu zmierzchem ukrywasz błękit?
gdy pójdziemy za światłem pokażę ci
trawy czesane pod wiatr bujne i silne niczym liany

tam gdzie widziałeś pustynię
łanie znajdują wodę
śmierć nie jest końcem
ale jeszcze nie czas
 
(nie skończyłam wiersza a dalej już tylko proza
- obiecałeś nauczyć mnie hodować róże
potrzeba im świeżej ziemi i twojej czułej dłoni)


liczba komentarzy: 16 | punkty: 12 | szczegóły

lajana

lajana, 1 marca 2012

Kawę dopijam zawsze zimną

nie mam żalu
za wyrozumiałość wobec siebie
dostałam rangę anioła
gwiazdy usiadły na włosach
 
kiedy spadają na ramiona
niosę świat
 
już w niezdziwieniu
trawię zagadkę
która przestaje bawić
 
 
z cyklu: Graficznie i bio


liczba komentarzy: 16 | punkty: 9 | szczegóły

lajana

lajana, 29 stycznia 2013

Proza w niepogodę

na Poetyckiej teraz chłód
wygasł kominek świerszcz się upił
i popiół z rozsypanych nut
w okna ze śniegiem wpada głuchy

nie ma tam ciebie nie ma mnie
róże na wiosnę nie zakwitną
zasnął zmarznięty w grządkach kret
chochoł się jąka nad modlitwą

czego zabrakło czego nie
liryce granej na dwa głosy
pogoda była jak pod psem
raniła gradem pięknie strofy

poezji trzeba dobrych słów
ogrodów łąk zielonych lasów
niech wozi nocą Wielki Wóz
a nad nim księżyc jak abażur

to wszystko przecież tego chcesz
chodź rozpalimy żar w kominku
świerszcz wytrzeźwieje spadnie deszcz
a proza życia - zimny intruz


liczba komentarzy: 15 | punkty: 16 | szczegóły

lajana

lajana, 13 lipca 2012

Gdy z drzew spadają kwiaty

trudno napisać ciszę
słowikiem zdmuchniętym przez wiatr
jest wszędzie nieobecnie drapieżna
spada nagle zatrzymuje w locie
powietrzu wzbrania oddychać
 
bezkres otwiera wrota
innym światłem
wers po wersie


liczba komentarzy: 15 | punkty: 11 | szczegóły

lajana

lajana, 26 lutego 2012

Anty-debil song

myślę że by było milej
nie nazywać się debilem
bo to prawie jak być świrem
ojejej

lepiej głaskać w dobrym słowie
niż hodować taką fobię
i przerabiać na parodie
życia sen

czy to pilav czy pierogi
powracamy do biologii
bo na łapy lub na nogi
spada się

wino zaś nie zawsze białe
i czerwone się nadaje
aby pisać ten kabaret
za dniem dzień

tylko może delikatniej
żeby nazwać temat trafniej
debil nie ma uzasadnień
a to wiem

zwariowani komedianci
i nie debil lecz romantyk
znów napisze nowy kantyk
hej o hej!


liczba komentarzy: 15 | punkty: 15 | szczegóły

lajana

lajana, 22 czerwca 2012

Zapach pieprzu

kto by pomyślał
że może się tak roz
wciągając w to pieprz
w dodatku porządnie zmielony
żeby jeszcze udawać porządek
o sukcesie można milczeć
uśmiech stał się substytutem
wszechczasów
 
mów co u ciebie u mnie bez zmian
myśli jak pędy w górę
- nie masz plastra
i wody która oddycha tlenem
 
co powiedziała dynia
szykując miejsce pestkom?


liczba komentarzy: 15 | punkty: 15 | szczegóły

lajana

lajana, 7 lipca 2012

Podążaj za mrówką

północ zacisnęła pętlę
zegar kichnął dwanaście razy
licznik pozbawiony pamięci
wypuścił pierwszą minutę
- poszła jak łania
 
kocie oczy odgadują mroczność
w podglądaniu każdego ruchu

z roztargnienia zalewam drugą herbatę
kubki wypełnione do połowy
w parze - zasysają moc liści
 
myślenie o mrówce i melancholii
to część całości – jeszcze niezszyte
kawałki wchłaniają nić
jest wierzch i podszewka
 
strach się wyprowadził od czasu
kiedy zegar kichnął po raz pierwszy


liczba komentarzy: 15 | punkty: 15 | szczegóły

lajana

lajana, 11 listopada 2011

Jesiennie(nie)

rozłupuję marzenia tam nadal ukrywają się słowa
zamieszkują przeszłość jak senne duchy
wyraźne w kształcie puste wewnątrz
zaplątane w firanki jesienne motyle
pijane chwilą uchwyconą jednym kadrem

w ułamku czasu na nieskończoność
zastygły – płowieją


liczba komentarzy: 15 | punkty: 10 | szczegóły

lajana

lajana, 25 czerwca 2012

Poskładać niebo

jeśli nie tu jest koniec
ostatnie miejsce przeznaczenie
a gdzieś
gdzie linia niewidocznie
zamiast zanikać
świat rysuje bardziej wyraźny
mlecznym brzegiem
 
może już pora ściszyć słowa
wypuścić wolno na ogrody
rozczesać światłem
zaplątane nasze codzienne
nieuwagi
 
niedostrzeżone skrawki nieba
ułożyć w całość jak witraże
a później patrzeć kolorowo
i tak zwyczajnie
 
już się nie bać


liczba komentarzy: 15 | punkty: 11 | szczegóły

lajana

lajana, 28 listopada 2011

Wielobarwni*

tyle jeszcze się ułoży blisko siebie
zwykłych zdarzeń słów i gestów nieprzypadkiem
chociaż zima czasem wcześniej straszy śniegiem
później noce mylą z dniami - na dokładkę
 
różnie bywa bo nie pierwsi - nie ostatni
stare błędy powtórzymy po swojemu
lecz nie w sepii ale tacy wielobarwni
chcemy w słońcu przejść przez życie a nie w cieniu
 
między nami taka sama melancholia
i te same powtórzone opowieści
świat zestarzał się choć myśli że odmłodniał
w oczach przecież mu pozostał ten sam błękit
 
wielobarwni lecz czasami papierowi
chcemy unieść się wysoko razem z wiatrem
chociaż przyszło nieraz spadać i zabłądzić
lecz już wiemy - nic nie zdarza się przypadkiem


*do nucenia


liczba komentarzy: 15 | punkty: 13 | szczegóły

lajana

lajana, 15 kwietnia 2012

Spotkanym w wędrówce (serdecznym)*

ślady po deszczach zapisane w pamięć
ziemi karmiącej wiosennie od nowa
gdzieś między słowem a kruchością wierszy
zostają ludzie w obrazach przeźroczach

pod grubą kreską widoczną dla oczu
jest dużo więcej niż tylko witraże
szczegóły jakby kolejny gwiazdozbiór
subtelność ducha finezja przebarwień

wieczny wędrowiec i wciąż zagubiony
łatwiej gdy znajdzie bratnie tak znajome
w drugim człowieku by już nie zabłądzić
podobne cienie i ten sam zalążek

samotne wyspy połączył firmament
świat wypełniony ożywczym powietrzem
i tyle samo przebudzeń i zaśnięć
poezja czule wygładza kolebkę


* poetom spotkanym u Magdali w Mikroklimacie


liczba komentarzy: 14 | punkty: 11 | szczegóły

lajana

lajana, 8 marca 2013

Cisza rozpięta w niedopełnienia

na Poetyckiej wieczór trwa ciszą
kołysze ptaki śpiące w ogrodzie
mgły granatowe w srebrzysty szyfon
łowią ławice gwiazd wielkim morzem

zobacz już niebo puste jak studnia
o której woda dziś nie pamięta
i tylko nocy przydługa suknia
osnowę z wątkiem przeplotła w perkal

powiedz że ciebie mi nie zabraknie
błyszczy satyną błękit o wschodzie
z ufności płonie ciepłym koralem
tym samym świtem łapiemy oddech

jeszcze w nas zmysłów rozpięty atłas
spada jedwabiem spełnianych wzruszeń
szumi soczystość w jesiennych jabłkach
lecz obraz został na szarym płótnie

kocham cię w żółciach złocie czerwieniach
poezja może zmieniać kolory
czas wszystko słowem kiedyś dopełni
na Poetyckiej w kwiatach magnolii

na Poetyckiej wieczór trwa ciszą
kołysze ptaki śpiące w ogrodzie (…)


liczba komentarzy: 14 | punkty: 13 | szczegóły

lajana

lajana, 23 listopada 2012

Ile dają za wiersz


wartości rozsypują się jak konfetti
cekiny odklejone z wieczorowej sukni
gra refleksów
 
płynność stron świata rozproszyła uwagę
kręci kołem do zawrotów głowy – buja
 
ulice czasem prowadzą donikąd
gubią się na skrzyżowaniach
na jednym dostrzegłeś kamień
zostawiony przez robotników
malujesz graffiti
swoją kreską
 
to już było
kiedy Bóg zasiał Raj
rozmnożył imiona
 
mówisz że później zapomniał
dlatego nie pomoże cud na szybie
 
uwierzysz w ducha
jeśli poezja umarła nie zaśniesz
do świtu trzeciego dnia
 
na pierwszy wyrzynający się ząb – szkatułka
młodym skrzydłom – poduszka
 
złam pióro!
 


liczba komentarzy: 14 | punkty: 17 | szczegóły

lajana

lajana, 29 czerwca 2012

Ideał

próbujesz mnie uczesać
związać w wartości jak kokardą
ustawiać długością zdań
pomalować wyrazy
na twarzy mam mieć wiersz dnia
 
jeszcze pojawiać się
na dźwięk dzwoneczka
we fioletach z fantazji
 
a ja kocham frezje
przytulić znaczy cichnąć
spokojnie
spaść w ramiona
 
chłopaku twój anioł ma kości


liczba komentarzy: 14 | punkty: 11 | szczegóły

lajana

lajana, 16 października 2011

Nasza jesień

czerwień gaśnie w jarzębinie
jesień się ubiera w złoto
w cienkiej kurtce coraz zimniej
blaknie kolor mokrym łąkom
 
ciepły płaszcz wyjmuję z szafy
zastygają  dni niewinnie
lato mam na fotografii
nim w pamięci się rozpłynie
 
dziś na morzu chmur z falami
niekończące się pieszczoty
a my siebie wciąż pytamy
szeptem aby słów nie spłoszyć
 
latawcami odlatują
myśli których już nie zdradzę
choć przez chwilę niech rozczulą
zanim śnieg zamieszka w sadzie
 
ptakom w górze tak swobodnie
wolność w skrzydłach inny wymiar
a w nas budzą się melodie
o kwitnących wiosną wiśniach

dedykowany K., szczególnie tematycznie ;-)


liczba komentarzy: 14 | punkty: 7 | szczegóły

lajana

lajana, 10 grudnia 2011

Wygładzamy

nie ma już o czym wygładzać słów
szukamy miłości gdzie indziej
kierunki lekceważą reguły
chmury napływają jednostajnie
 
niebo zamknięte powieką zostawia
gwiazdozbiory we śnie bez dna
 
miejsca kolekcjonują ślady
odbicia i cienie
szarpiąc za słowa głosy złapane w echo
już nigdy nie zostaną samotne
 
na niewidocznych polach nadal toczą bitwy
zabłąkani wojownicy
las w skroniach czuje pulsujący młodnik
nietknięte runo
 
miasto po słonecznej stronie
zapisało ściany deszczu
w pamięci otwiera parasole
 
całość rozwarstwia się i zwija
kluczenie w labiryncie
uwodzi w ten sam punkt
zdziwieni trafiamy
w sedno


liczba komentarzy: 14 | punkty: 9 | szczegóły


  10 - 30 - 100  



Pozostałe wiersze: Rozmowa z Julią (czerwiec sprowadza przesilenie), Rozmowa z Julią (kiedy lód rozpuści wodom rzęsy), Przesilenie na równonoce, Rozmowa z Julią (pytania składają się wielokrotnie), Julia się zamyśla - o spotkaniu i ogrodach, Chodź pójdziemy na spacer, Primavera, Rozmowa z Julią (o sowich oczach i zegarach), Rozmowa z Julią (kronika delikatnych ujęć), Nie zostawiaj zimy, Baran czy łania, Cisza rozpięta w niedopełnienia, Rozmowa z Julią (był taki ogród na sąsiedniej ulicy), List do (…), Proza w niepogodę, Rozmowa z Julią (przy herbacie i książce), Rozmowa z Julią (zimowy motyl), Rozmowa z Julią (czwarta rano bezsenna)*, Rozmowa z Julią (o ulotności chwili), Rozmowa z Julią (melodia w cieniu), Rozmowa z Julią (zimowe zmęczenie), Rozmowa z Julią (przedpołudnie; pierwszego dnia po zmianie roku), Rozmowa z Julią (przy kubku gorącego mleka), Rozmowa z Julią (w dniu urodzin), Rozmowa z Julią (Cień zimowego ogrodu), Za chwilę będzie wczoraj, Rozmowa z Julią (niewiadome zmieniają kolory), Rozmowa z Julią (impresje), Rozmowa z Julią (Majowie nie czekają maja), Rozmowa z Julią (o świecie w szklanej kuli), Kropka w niedokończeniu, Bezsilne kochanie, Rozmowa z Julią (o życiu i rynnach), Ile dają za wiersz, Rozmowa z Julią (powracający obrazek), Wartość poszukiwana, Rozmowa z Julią (Julia umawia się na jutro), Rozmowa z Julią (zdążyć przed pierwszym śniegiem), Wciąż światłolubni, Rozmowa z Julią (miasteczko), Rozmowa z Julią (puenta przy kawie), Rozmowa z Julią (w pół drogi do domu), Rozmowa z Julią (niedzielny poranek), Zapiski ze zmęczenia (tramwaj), dwanaście godzin życia, Rozmowa z Julią* (jesienne popołudnie), Rozmowa z Julią* (wrzesień), nie widziałam jak budzi się winnica, Teoria nie daje wiary, Gdy się wejdzie raz na drogę, Na drogę jedno ziarno*, W stronę światła, Jaki wiersz taki człowiek, Pojednanie*, Wracam po śladach*, Jestem już dalej od wczoraj, Urlop, Bieszczady, Poczekaj, Jeszcze się iskrzy, Pomiędzy światem a wierszem, Gdy z drzew spadają kwiaty, Gdy wrócę z lasu zbuduję gniazdo, Cztery takty z czereśniami i Ofelią*, Dawny świat: stop-klatka, Podążaj za mrówką, Po niej jest miłość, z nich największa *, Natchnienia (a chrząszcz brzmi w trzcinie ;), Jin i jang, Ideał, zdarza się, O ciepłym śniegu, Poskładać niebo, Senna gawęda, Poezja (twoja), Niełatwo wytłumaczyć (księżniczkom rosną warkocze), Dopełnienia*, Wątła pewność trzymania się pazurami, Zapach pieprzu, Wspomnienie na dwa serca, walc z jesienią (piosenka), To się nie rymuje (lamentówka ;), Gościnnie w plenerze*, Nieustannie*, Sen o słowach*, W tym mieście, Nauczymy wiersze kochać las, „Na lipę” *, Ironie*, Żal (nie)doskonały, Motyw powraca i wiąże ogniwa, Czas wytycza punkty w przestrzeni, Czarny (smętek od melancholii), Rezonans, Szczęśliwość, "Z winem jak z literaturą", (kolejne się odradza) cyklicznie, Niemilczenie pestek, Vivat sempervirens! (Vivat sempervivens!) - (piosenka), To znów maj, Chwila żalu*, Jednym słowem na dwa głosy, O czym z tobą milczę, Zalążek, (Za)kochana*, Obiecałeś, Nie wydać gałęzi na wiatr, Z nagła lato, Z własnym przekonaniem, Czy to już para no ja…, Pergaminowe ogrody, Kaligrafia zawłaszczania, Spotkanym w wędrówce (serdecznym)*, Zapisać na nowo, Po(trącenie), Lekka zanutka o życiu, Przeczuj mnie, O wierszu, Niewiadoma, Księżycowa nona (przyśpiewka), Niewysłany telegram – dziś nie ma telegrafów, Kobieta musi być silna, Oś czasu *, śladami gasnących żagwii, Kot na szczęście, Kawę dopijam zawsze zimną, Anty-debil song, Całość ma dwa imiona, O dobrym dniu*, W domu-niedomu z wyobraźni, Geometrycznie, Z powagi w żart, O nas i drzewach, Nie spłoszyć ciszy*, Tak długo jak, O życiu, O nas, To znów początek*, Bezsenna, Dlaczego płaczą wierzby, Bios, Ucieczki, Mruczanka nad końcem roku*, Biały królik, Wygładzamy, (Po)wracać, O tobie, Wielobarwni*, Ja, Zawracając fale,

Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


kontakt z redakcją






Zgłoś nadużycie

W pierwszej kolejności proszę rozważyć możliwość zablokowania konkretnego użytkownika za pomocą ikony ,
szczególnie w przypadku subiektywnej oceny sytuacji. Blokada dotyczyć będzie jedynie komentarzy pod własnymi pracami.
Globalne zgłoszenie uwzględniane będzie jedynie w przypadku oczywistego naruszenia regulaminu lub prawa,
o czym będzie decydowała administracja, bez konieczności informowania o swojej decyzji.

Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1