bosski_diabel

bosski_diabel, 13 july 2011

top[oS]

urodziłem się tam gdzie słona
woda wypłukuje piasek
i turystów
z pieniędzy
gdzie muzyka nocą dociera nawet
do zaćpanych

wtedy nie było jointow i dragów
konopie hodowano w pegeerach

dopalało się sporty
do końca
nie miały ustników
gasiliśmy pragnienie winem z patykiem

pamiętam
miałem spodnie w paski od piżamy
koszulę w barwne kwiaty i kłódkę na szyi
byłem modno-swobodny nie wiedziałem nic o fryzjerze

plaża była domem otwartym
nikt nie zapraszał
dziewczętom rozdawałem muszelki
z bursztynem na szczęście

tam poznałem piaskową miłość
ze świtem na plecach

dziś takich plaż już nie ma
i woda już nie taka słona
została muzyka ona-nie-kona

i białe żagle w tle


number of comments: 11 | rating: 7 | detail

bosski_diabel

bosski_diabel, 23 june 2011

Kontempluję

czasami tak sam ze sobą
wtedy odczuwam bardziej barwy nocy
zapominam o wykwitach gwiazd i przemianie materii

czasami palą wrzucone między żebra słowa
od których księżyc robi się czerwony

życie postarało się o jeszcze jedną samotność
w tej godnej pożałowania samotności
mam mniej par drzwi prowadzacych
do siebie więcej zamkniętych przed sobą

jak długo można stać obok życia
w krajobrazie tych samych nocy

jesteś więc nie pytaj mnie czy pozwolę ci odejść

odrodzeni zatracamy się by w końcu splotem
osiągnąć czystą formę

Z cyklu: NIe-dotyki


number of comments: 5 | rating: 5 | detail

bosski_diabel

bosski_diabel, 19 june 2011

Pod kątem

w zadumie układam życie jak
białą
koszulę na grzbiecie. pnę się do góry
po schodach, na półpiętrze
rozbijam
o własne marzenia. nie padam. myślę,

wszystko po to, aby
oddać zalegające
ciepło. przestać się bać pustych przestrzeni,
a sen z
tobą w tle rozciągać przez

granice możliwiości. nie sądziłem,
że kilka
popękanych chwil pochyli mi głowę
nad interpretacją znaczeń. wtulony w
słowa

z niedowierzaniem odkrywam prawdę
niewierzących w przyjaźń twoją z moją.

...czy to jest przyjaźń czy to jest kochanie


number of comments: 3 | rating: 5 | detail

bosski_diabel

bosski_diabel, 17 june 2011

Wiesz mał[a]

między tobą a mną kilka splotów wydarzeń.
kilkanaście stacyjek po
drodze,
za dużo by zerwać milczenie bliskości.

twoja
nadidealność wciska się w okolice
siódmego żebra. paraliżuje obie
komory,
i zamieszkuje apartament bezsennych nocy.

świtaniem kasuję
bilet na sen. wdycham
zachłannie. twój zapach, ma świeżą barwę
błękitu i
czerwonego maku. czuć dojrzałą nutę
łagodności. zwabia marzenia
na jednym oddechu.

zasypiam. barykaduję wejście tęsknocie,
ona lubi
zachłystywać się echem.


number of comments: 6 | rating: 3 | detail

bosski_diabel

bosski_diabel, 15 june 2011

Amnez[ja]

zapominam
zrastam się zrostami
coraz częściej chwytając
za
czas

ten wskazuje mijanie
a ja skrzyżowanie za zakrętem
wybijam
taktownie nadzieję
na wieczność


Z cyklu: Nie-dotyki


number of comments: 2 | rating: 3 | detail

bosski_diabel

bosski_diabel, 13 june 2011

Mono[log]



gwiżdżę na plotki i pragnienia innych. na moje
patrzę z boku i widzę, że to chyba
nieczytelne słowa, wyryte nocną
plamą na kuchennym obrusie. tam gdzie sufit

pokonuje podłogę powietrze kona. stoję na miejscu styku
nieba i piekła. wstydzę się swoich blizn. ulepiony
na podobieństwo niewiary w prawdzie,
gdzie każdy odcień czerni ciemniejszy ode mnie.

czasami liryczna pustka dotyka niedotykiem.
gęstnieją kontury śladów twoich stóp, spalam się,

bez płomienia i cienia.


Z
cyklu: Nie-dotyki


number of comments: 2 | rating: 3 | detail

bosski_diabel

bosski_diabel, 11 june 2011

Odbierz pocztę

pytasz mnie, co słychać. czasami głośno
myślę. piszę. mówią, że dużo ale
czy mądrze.


świat przybrał antyanielską postać.
zmienia się w
fazach księżyca. trwa islandzka
iluminacja. powietrze skrzypi pod
palcami.
po południu zatrzęsło japończykiem i mną.

czasami plączę się
w konwenansach
wtedy gwałcę słowa, eroduję znaczenia.
takie
odzwierciedlenie duszy, lubię jej dotykać.

nie zwątpiłem, że wszystko ma
drugie sensowne
dno. gdy w doskonałości rodzi się niepewność
w uśmiechu
chowam resztki wahań. kończę.

brnę dalej.


Z cyklu:
Nie-dotyki


number of comments: 7 | rating: 11 | detail

bosski_diabel

bosski_diabel, 3 june 2011

Tytułu nie znam

poza mną tylko blizny, potłuczony drobno czas. kruszywo,
które wrzyna się ostrzem na wdechu. czasami wykrzykuję wersy
na portalach. proste miano, pasja życia. mija na półdźwiękach.
czuły wyznacznik imienia w odmianie przypadku. zbliżenie.

zostały we mnie ślady po niedotyku, zacerowane
złudzenie wzrokowe, szkielety cieni. bezszktałtne już
miejsca wypłukanych źrenic. mogę złożyć protest
na jego nieszczelne dłonie. wszak krzyżowanie bywa o świcie.

każde życie kończy się bezdrożem krzyża.

Z cyklu: Nie-dotyk


number of comments: 4 | rating: 9 | detail

bosski_diabel

bosski_diabel, 31 may 2011

Zawód kolekcjoner

zmieniam zegarki, zbieram wskazówki,
z nadzieją na nowy czas.
od nadmiaru rozpiętości można dotknąć ziemi,
alternatywnie dźwigać ułożony na krzyżu.

za drzwiami dobro ma opaskę na oczach.
czasami płynę po piaskach pustyni, wciągają
kaleczą oczy, wypełniają krwiobieg.

w południe nakręcam zegary, marzę ostrożniej.
czuję zapach twoich śladów, zapomninam, że
pomiędzy wschodem a zachodem jest jeszcze świt.

zły nie zabija, dokucza starannością.


Z cyklu: Każdy wiersz ma twoje imię.


number of comments: 2 | rating: 7 | detail

bosski_diabel

bosski_diabel, 26 may 2011

Nie dostarczyli

zawiodła logistyka życia. brakuje marzeń
dostępnych na wynos. podrzucą czasem
temat podgrzany, spleciony myślami .
kiełkuje zielenią na kuchennym stole.

przez lata czyszczę plamy na księżycu,
tworząc kratery światłocieni. spierzchnięte
usta gaszę absyntem i twoim spojrzeniem.
pędząc wyznaczam spełnienie za pomocą skali.

należy mi się mandat za wielokrotne
przekroczenie prędkości do ciebie.

Z cyklu: Każdy wiersz ma twoje imię


number of comments: 4 | rating: 6 | detail


  10 - 30 - 100  



Other poems: Klincz, Zapukane, Dodani do ciszy, Poza, Zaplątała się 23-a z piątą rano, Wartości dodatnioujemne, Jak kropla dżdżu na grzbiecie dłoni, Pod-mioty aliryczne, Od wydawcy, Ko-Ka, Na rozjazdach, Z datą wsteczną, Na palecie, Wygładzanie, Kursywą, Rozbudzić uśpiony księżyc, Poniżej zera ( tytuł roboczy), Odpowiedź na list którego nie było, Dopisek VII (to jest ważne jeśli nie naj), Dopisek VI (to wszystko za mało), I po i przed, Dopisek V, Z serii dopiski. Dopisek IV, Z serii dopiski. Dopisek III, Z serii dopiski. Dopisek II, Z serii dopiski (I), Parę słów o niej, Dopełnienie, Z zawietrznej, Przekładaniec, Żywot - przechowalnia sekund do wykorzystania, Tchnienie, Zawidoki, Za nami a przed, Na styku, Ściernie, Zatrzymać się w sensie istnienia, Szybowanie (tytuł roboczy), Kałuże, Okna bez ram, Spiritualis inspiratione*, W treści zawarte, Z-mroki, Kiedy deszcz uzupełnia ciszę, Równanie kąta odbicia, Kasztan, Znalezione pewnego wieczoru na dnie butelki, Zaślady, Do nieba nie ma drogi na skróty, Spod dna szuflady, Jesteś mi winna o jeden dotyk za mało, Pomiędzy jednym a drugim, Świadomość określona, Nocodnie mrużą oczy, Wgłębienia, Padają deszczem, Blisko[znacznie], Powiązany, Załupiony, Ścigany, Stoję, ANO, Obszernieję, Myśli nie-dopowiedziane, Absolvere, Zawód kolekcjoner, Z pytań, co u ciebie, Odbicia w kolorze blue, W takie dni, w takie noce, Propozycja (całkiem moralna), P-oddanie II, Ciszej i ciszej, jak x do y, pianisimo sempre*, Zaczulonawiatrem, W imię twoje, moje, Minęło sporo czasu, Zza kulis, Nietoper, ponad[to], Zatropy, Reminiscencje, Zanim zrobi sie ciemno, Po-patrz, Panaceum, Ostanio*, Zarezerwowane, Pół-dnie, Po-przekornie, Zawsze tacy sami, Ona, Poniżej, Wyznaję, Tak samo inaczej, Odbicia *, Erosny, W podróży do, el-komora, Z parapetu, Ale, Po-patrz(w nas), Kontrasty, Pryzmaty, Przemodlenie, A po a( w prozie), Wiecznogłód dotyku, Wybudzenia, Zatrzymać się w sensie istnienia, Spacer z jesienią, Zasycenie, Za-trzaski, Czerwonozielone, To nic, nie martw się..., Pół-zartem, pół-serio, Dni niepokorne, Tańczący z literami gubi A, Po-widoki, Dystans, Po pochyłej, Dwa tytuły w jednym wierszu, 10 w skali B, Jeden wiersz na dwoje, A nie mówiłem / toda a verdade /, W baraniej piwnicy, Forte[piano], Podarowałaś mi skrzydła a, Głową w dół, Ad vocem, Q ( po prostu ku ), Wianek, Odbierz pocztę, Ciszej i ciszej co dnia.*, Słoneczniki, Wnętrze, Po raz jeszcze raz, Świat-tło-czuły, Mówiłem ci już, Summa summarum, Ciszej i ciszej co dnia, Poplą-taniec, [Za]gubiony, Esencja, Uśmi-ech, Jak x do y, Monomatematycznie, Zaczasy, Przytul mnie tylko i nie gaś na noc światła, Skowyt ubrany w biel, A nie mówiłem / toda a verdade /, Zamglenia,

Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1