4 november 2014
Dodani do ciszy
Rozplecione ręce. Skazani na bezwiedne przemijanie,
odarci z chęci rozumienia mijamy codzienność. Nic już nie mówmy,
takie zmanieryzowane milczenie dwojga nieruchomych figur z wosku.
Przytłumiam oczy, cofam się w czasie w myślach do tamtej jesieni.
Przechodziła jak dziś, chodnikami znikając w przestrzeniach obcych miast.
Zachody czerwienieją pośród łąkowych pogorzelisk, smutnych i jałowych.
Niebo rozplata warkocze deszczu jesiennie, dymy gęstnieją nisko przy ziemi,
wichry zagołociły gałęzie. Nie udaje się nam odnaleźć głosu rozsądku w zaułkach ulic i roztańczonych pubach. Rozczarowani, doszliszliśmi do miejsc, gdzie przygnieceni brunatnym chłodem kamieniejemy.
10 july 2025
wiesiek
9 july 2025
wiesiek
8 july 2025
wiesiek
7 july 2025
jeśli tylko
5 july 2025
jeśli tylko
4 july 2025
Jaga
27 june 2025
Jaga
26 june 2025
Atanazy Pernat
23 june 2025
ajw
21 june 2025
Jaga