14 june 2013
Pomiędzy jednym a drugim
kiwam się powyżej niżu barycznego
przygwożdżony do kąta powszedniego
kaleczy moją achillesową piętę za wczoraj
zostałem sprzedawcą nasion paru literek
pojedynczym ligustrem w szpalerze o uznanie
nie jest dobrze pośpiech nie tylko w spojrzeniach
optymizm zamknął się w filiżance zielonej z jaśminem
pamiętającej zachłanne usta wróciłem na ziemię choć
nadal trzymasz mnie mocno za gardło
powietrze między nami nieprzecięte
domalowałaś mi tylko skrzydła
27 april 2024
By KissesSatish Verma
26 april 2024
2608wiesiek
26 april 2024
The EntitySatish Verma
25 april 2024
2504wiesiek
25 april 2024
QuartzSatish Verma
24 april 2024
The End StartsSatish Verma
23 april 2024
Three poemsAdam Pietras (Barry Kant)
22 april 2024
Echoes TravelSatish Verma
21 april 2024
od wewnątrzsam53
21 april 2024
2104wiesiek