5 listopada 2012
5 listopada 2012, poniedziałek ( podglądam życie przez sztachety )
kiedy piszesz mnie wierszem
spięty klamrą w jedno gniazdo
dojrzewam do nieba
dobrowolne napełnienia
wylęgając w kilku słowach
odpowiedzi szukam wśród wersów
do znudzenia
powtarzając wyznania jak wyszeptane zaklęcia
w miejscach gdzie młyńskie kamienie
z zamkniętymi oczami
mielą ziarno nie zadając pytań
dopiero przy ziemi
stawiasz kropkę nad i
udzielając korepetycji z grawitacji
częstujesz chlebem mówiąc
jedz
to ja
30 czerwca 2025
wiesiek
30 czerwca 2025
ajw
29 czerwca 2025
wiesiek
28 czerwca 2025
sam53
28 czerwca 2025
Arsis
28 czerwca 2025
violetta
28 czerwca 2025
dobrosław77
28 czerwca 2025
Istar
27 czerwca 2025
Yaro
27 czerwca 2025
Jaga