8 października 2012
8 października 2012, poniedziałek ( zbrodnia )
chociaż szum skrzydeł wciąż przypomina o niebie
samotność jak kot spada na cztery łapy
sens bezsensu
zagnieżdżony w domu zbudowanym na piasku
uwidacznia marzenia w akordach tęsknoty
słyszalnych jedynie pośród przebudzeń
wyrwane siłą z czaru tulipanów
spadają na łeb na szyję
z krawędzi czasu gdzie na wyspie żalu
bezradność jest nieuleczalna
wręcz
doskonała
1 lutego 2025
madonna niekarmiącaToya
1 lutego 2025
jeszczeTeresa Tomys
1 lutego 2025
balTeresa Tomys
1 lutego 2025
0102wiesiek
1 lutego 2025
pustynna symfonia (II)AS
1 lutego 2025
Jak ślicznievioletta
1 lutego 2025
kwiaty na poddaszuYaro
1 lutego 2025
Sroka MonetaToya
1 lutego 2025
Wielka dusza /Mahatma/wolnyduch
1 lutego 2025
Każdy ma własne Himalajewolnyduch