12 maja 2014
12 maja 2014, poniedziałek ( bramy lasu )
puk puk... puk puk...
a za drzwiami okna zamknięte
na skraju lasu
w przedsionkach pełnych tajemnic
komory na full liści pękały od zieleni
czerwonej latem na granicach pulsu
mknąc dalej i dalej po sens zwany miłością
eksplodowałem u progu drzew
gdzie ptaki wiły swoje gniazda
ubrany w pióra łaknące deszczu
spijałem purpurę z krwi naszych serc
biciem w rytmie stworzenia byłaś tak blisko
tętnem we dwoje otwierając
przestrzenie jak nikt inny nie potrafi
dalej za rogiem na skraju lasu
zgubiłaś skrzydła zniżając lot
w przedsionkach pełnych tajemnic
reanimując zieleń popękaną od liści
dzięcioł
28 maja 2025
sam53
28 maja 2025
wiesiek
28 maja 2025
Jaga
27 maja 2025
sam53
27 maja 2025
wiesiek
26 maja 2025
Belamonte/Senograsta
26 maja 2025
Marek Gajowniczek
26 maja 2025
wiesiek
26 maja 2025
Yaro
26 maja 2025
sam53