7 lutego 2013
7 lutego 2013, czwartek ( polegli na trawie nie skrzypią jak stare podłogi )
kiedy krzyczałem chcę zasnąć wreszcie nie sam na początku
wyłonił się zapach potem kształt i noc jak huragan rozlała się pełnią
dotyku uchylając blask od pierwszych barw byłaś
naprawdę byłaś nie potrafiąc się oprzeć rozpuszczony
miękłem jak wosk rozlana mną rozpieściłaś mnie w sobie
powiększyłaś o kilka zalotnych spojrzeń ciepłe uda i uśmiech gorący
od ust wtedy świat był taki wielki że gubiłem się w tłumie
teraz bliżysz mi znaczenie otulona w pamięć po oczy
wpadnij do mnie jeszcze raz na mojej łące wiosna i dłonie
położą cię na kwiatach
21 listopada 2024
Drżenia niewidzialnych membranArsis
21 listopada 2024
21.11wiesiek
21 listopada 2024
Światełka listopadaJaga
21 listopada 2024
4. KONTAKT Z RZECZYWISTOŚCIĄBelamonte/Senograsta
20 listopada 2024
FIANÇAILLES D'AUTOMNEsam53
20 listopada 2024
2011wiesiek
20 listopada 2024
3. Uogólniłbym pojęcieBelamonte/Senograsta
20 listopada 2024
Mówią o nich - anachronizmMarek Gajowniczek
19 listopada 2024
Bielszy odcień bieliMarek Gajowniczek
19 listopada 2024
Niech deszcz śpiewa ci kołysankę.Eva T.