Nevly, 26 października 2012
czekasz
magia ciemności nie wypuszcza z objęć
tylko cisza krzyczy
po drugiej stronie bezradności
w dni powszednie
nie było znać tego braku
teraz strach
każdym ułamkiem czasu
na wagę oczekiwań
kładzie łapska i przeważa szalę
z kierunku światła
idąc niedługą ulicą zakończoną (... więcej)
Nevly, 26 października 2012
z dwóch tysięcy portali
niby nic a jednak
kilka spotkań przy piórze
kilka odcieni śniegu
słońc kilka księżyców
jaśniejących po drugiej stronie
idziesz gdzie wersy poniosą
bez smyczy bez uprzedzeń
jak ptaki w ekstazie
kiedy obydwa
skrzydłami w tę samą stronę
tracą (... więcej)
Nevly, 26 października 2012
wstaję
patrzę
a tu całkiem nowy świt
czasem z ciekawości zaglądam pod kołdrę
a tam
cuda i cudeńka
umazani malinami
biegają po zaproszeniach do zielonych pól
inni
dumają nad tym
czy życie to proza czy może już poezja
bukiet storczyków wpięty w twoje włosy
kręci się walentynkowym (... więcej)
Nevly, 25 października 2012
pewny swego
zabrał jej dom
lecz Dom
z nią pozostał
Nevly, 24 października 2012
jak lekko przesypujesz
dziurka od klucza jeszcze ciepła
wiadomość na którą czekałaś spłowiała
lecz nadal jest moja w twoim domu
prosiłaś o teraz przemieszczając lustra
tylko cisza może potwierdzić
teraz rozpadasz nimi zamyślasz ulewnie
płyną aż trudno uwierzyć
jak (... więcej)
Nevly, 24 października 2012
wyprasować duszę muszę
skąd żelazko wziąć na duszę
ONA - świetnie prasuje
nie, przypala - rezygnuję
nie chcę duszy poparzonej
rozognionej lecz straconej
muszę duszę w ciało schować
sam nie lubię dusz prasować
i nie umiem w rzeczy samej
znów cholerny w duszy zamęt
cóż skorzystam (... więcej)
Nevly, 23 października 2012
wsłuchany w lekki szum fal
moczę stopy w pulsującej wodzie
w dłoni trzymam ostatni dar
jaki dało mi morze
tam hen daleko za horyzontem
wzroku powoli na tle płonącego
nieba jak na wielkiej łące
kładzie się spać czerwono-żółte
zmęczone wędrówką słońce
tafla (... więcej)
Nevly, 23 października 2012
wylewam rozdrapaną próżnię
zbieram myśli słodkim lepiącym skubańcem
co raj w gębie z mlekiem
krainą płynie po wydeptanej
obok skrzeku wścibskich ścieżek
spacerujących krok w krok
kawałek domu
schowałem do kieszeni skarpetki
mocą w tle klimatem muza na bycykleu (... więcej)
Nevly, 22 października 2012
na znak wierności zakątek umarłych chwil
ten statek nie dotarł nigdzie indziej
choć nic nie bierze się z przypadku podarłaś żagle
zanim jeszcze zechciałaś usłyszeć
z braku dwóch słów
które mogły rozbudzić serce uśpione jak niewyraźne marzenia
zrobiłem to samo
(... więcej)
Nevly, 22 października 2012
chciałem nazwać i zawisłem
z determinacją w tłumie bez imienia
zmarnowanym czasem krzycząc dostrzeż
świadomie sprofanowany
pierwszy w dniu moralnego nieładu
kurząc w wierszach poszczególne słowa
zaplotłem liny na myślach
na pogodzenie z losem by zgasić kilka fragmentów
(... więcej)
Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.
1 listopada 2024
0111wiesiek
31 października 2024
Naga prawdaMarek Gajowniczek
31 października 2024
Sobie a muzomMarek Gajowniczek
31 października 2024
czas śmiercisam53
31 października 2024
listopadjeśli tylko
31 października 2024
Rodzinami ruszajmy na cmentarz!Marek Gajowniczek
31 października 2024
Dudinka. Beton i stalArsis
30 października 2024
Słoneczko poplonoweJaga
30 października 2024
Kruchość.Eva T.
30 października 2024
Siła do śnienia życiaBelamonte/Senograsta