Nevly, 13 września 2012
jestem na ciebie bardziej chory od cywilizacji
pachniesz zbożem i chabrami
świat twoich zwierzeń widzę w swoim oknie
prócz stabilności emocjonalnej
dajesz mi wszystko pragnę jeszcze
ponad to jeszcze i więcej
i więcej
badam grunt na wszystkie sposoby
próby laboratoryjne (... więcej)
Nevly, 5 października 2012
dzień dobry panie zając
a witam panie królikowski
co u pana
jak zwykle
pieprzy się wszystko po nazwisku
a u pana
tak samo
mnożę się na potęgę
a nawet troję
i co
i dupa
Nevly, 16 października 2012
nasze być to nadmorska opowiastka
trochę rozchwiana w czytaniu
i choć przyczepię sie tylko raz
obydwoje dobrze wiemy o co chodzi
kiedy każdy tekst jest do wygładzenia
a przynajmniej można się postarać
ubierasz słowa w dziwne pozy
uwierz
w makowej sukience nie zawsze ci do twarzy (... więcej)
Nevly, 5 listopada 2012
pogmatwane drogi o wielu obliczach
czekających w samotności
którą nie łatwo pomalować
nagromadzenia bez siły
i widoków na zieleń
szczęśliwy który przełamie
ukryte koszmary
na dwa cuda i cztery świece
podpalone drzewem
prawdopodobnie z ptasim gniazdem
chleba naszego (... więcej)
Nevly, 4 marca 2013
diabelska
między zielenią a aureolą złota nirwana
orientalną orgią bez tajemnic dokąd zmierzasz
zanim dopali się płomień pożogą serc
ten wiersz zauroczy się wiosną w kolorowych tęczach
pod stopami aż po dom we właściwym odcieniu
skądś już to znam
ale wciąż brakuje (... więcej)
Nevly, 10 marca 2013
no i co ja mam ci powiedzieć
że kocham że pragnę
że nienawidzę
nienawidzę już znasz
bo teściowa
pragnę... chciałabyś mieć
a kocham to wasza zmowa
jak mogę kochać tu śmieć
*śmieć.... od śmię...
chyba tak jakoś to leciało...
Nevly, 22 lutego 2013
węzły na słońcu elegie za kulisami własnego
ja na później rozwydrzonym morzem wieczny bunt
wzrastasz uciekając od przestrzeni
chowasz tam gdzie znika wiatr kiedy nie wieje
czas zamykając w okładkę
dzień dobry ciemnooka odnaleziona odkrywasz na nowo
wzbierasz śladem leżącym (... więcej)
Nevly, 12 maja 2014
puk puk... puk puk...
a za drzwiami okna zamknięte
na skraju lasu
w przedsionkach pełnych tajemnic
komory na full liści pękały od zieleni
czerwonej latem na granicach pulsu
mknąc dalej i dalej po sens zwany miłością
eksplodowałem u progu drzew
gdzie ptaki wiły swoje gniazda
ubrany (... więcej)
Nevly, 1 marca 2013
kiedy bierze ostry wqurw
w przydrożnym barze za pieniądze
cicha rozmowa
lunatyk z trzeciego
piętra poznaje nowe smaki
znowu wrócił w upojenie
lecz teraz budzi się inaczej
drętwą gadką z patologiem
o szkodliwości zawianych nocy
przy kuflu pełnym piany
z pyska leczy (... więcej)
Nevly, 18 marca 2013
ty wiesz dobrze
że mój skuter chodzi tylko na ciebie
a więcej
wiesz że nie chodzi bez
a jednak
brak bzów które zrywłem
inaczej nie wyglądałbym tak samo
dla
Nevly, 9 listopada 2012
w przemilczeniach nad ranem
skryłaś wszystkie dylematy
zamiast kwiatów
przynosiłem człowieka
i pensje w równomiernych odstępach
czego można chcieć więcej
a jednak
zaginiona pośród rozterek
kładłaś się we mnie
pokładając jednocześnie nadzieję
w różach darowanych (... więcej)
Nevly, 14 listopada 2012
powtórne dojrzewanie do nieba to coś jak wspinaczka po podłodze
nie daj panie takich powrotów kiedy wszystko wokół kwitnie
a tylko westchnienia zapuszczają korzenie
widziałem wczoraj fajny film
krótka rodzajowa scenka o bezdomnym poecie
który karmiony nadzieją tworzył wiersze (... więcej)
Nevly, 19 października 2012
nijak inaczej niż drogą na wysypisko gwiazd
nie wyrzucisz z siebie tej wiosny
kiedy w ogrodzie pełnym zakwitnięć słowo stało się ciałem
a wzajemność szukała drogowskazu
jak sprawny lekarz wykonałem USG nocne zapachy
prześwietlając na wylot
doprowadziły do śniadania
trwało (... więcej)
Nevly, 6 września 2012
próbuję dotrzeć
do miejsca w którym mieszkasz
wędruję
po mapie
złamanym palcem
Nevly, 30 października 2012
od zawsze kiedy pamiętam piszesz
każdy wiersz ma dwa końce
jednak jutro bez końca odkładasz na pojutrze
nieoczekiwane wyjścia do drugiego pokoju
żądze które usnęły w naszych ciałach
dzwonię też nie odbierasz
udowadniając że lampy gaszą się same
i znów kocham kiedy jesteś (... więcej)
Nevly, 17 października 2012
w czasach
w których wypłakujesz rzeczywistość
by zapachnieć chlebem
życie wypełnione wierszem
kiedy ciążko dokonać wyboru
homo nienazwana
przemeblowania w pustych pokojach
rozpoczynasz od ścian
głebokość cegieł
mierząc z perspektywy słów
pustch jak słoik po marmoladzie
(... więcej)
Nevly, 23 stycznia 2013
dwa dni wcześniej nic nie zapowiadało
czarna na białym znudzona monotonią
i szóstym przykazaniem niby to trzymając
fason niby to zachowując pozory
udawała opór łapiąc się powietrza
szóstym zmysłem kiedy zapukał
otworzyła
a żar ją otaczał
w przeciwieństwie do rozwagi
(... więcej)
Nevly, 19 grudnia 2012
abym mógł być galopem w dziki pęd koniczyny czterolistny uciekam
od konwulsji myśli i schizofrenii kłamstwa zakotwiczonej na trwałe
w porcie gdzie mewy zapomniały o wzlotach teraz niewidzialne
rozmyślania pośród czterech ścian przekroczyły granicę
ale mam jeszcze skrzydła potrzebuję (... więcej)
Nevly, 13 listopada 2012
kiedy poezja przestaje być ferrero rocher
większość ucieczek od codzienności rozgrywa się w mózgu
pochylony nad wierszem piszę o potrzebie spotkań
kręte drogi też są dla ludzi
na rozdrożu reinkarnacje wymieszane z wiatrem
poznaję cię jedynie po dłoniach
nie klękam choć (... więcej)
Nevly, 17 października 2012
tyle ich wokół że aż oczy
lecz czyż
nie bywają prawdziwsze od twarzy
które ich wcale nie potrzebują
jeszcze raz
korsarze fałszu
spójrzmy w lustro
spadną
Nevly, 26 października 2012
wstaję
patrzę
a tu całkiem nowy świt
czasem z ciekawości zaglądam pod kołdrę
a tam
cuda i cudeńka
umazani malinami
biegają po zaproszeniach do zielonych pól
inni
dumają nad tym
czy życie to proza czy może już poezja
bukiet storczyków wpięty w twoje włosy
kręci się walentynkowym (... więcej)
Nevly, 2 marca 2013
ostatnim szeptem byłaś całkiem
moja z ust wyczytałem zasiej
zgłębiając tajemnicę dotarłem do dna
natury współistnieniem w którym byliśmy
tylko we dwoje teraz już wiem to tam
rodzą sie kwiaty
Nevly, 26 lutego 2013
kiedy plączę się po domu
i nie mogę na niczym
splatam dłonie by uspokoić prąd rzeki
gdzieś na strychu
gdzie zazwyczaj nie stawiają szampana
skupiasz całą rozniecając szarość na kolory
a przecież tylko
rozwieszasz pranie
ubrana w prześwit nocnej koszuli
Nevly, 19 lutego 2013
pamiętam cię jeszcze pełną pasji tak naturalnie namiętną
o zmysłach które nie znały granic
skrywając skarby skąpy podkoszulek działał na wyobraźnię
a ja nie mogłem w nocy spać
poszarpane dżinsy na nogach martensy na przekór matce
piekielna pomiędzy ziemią a niebem udowadniałaś (... więcej)
Nevly, 26 października 2012
z dwóch tysięcy portali
niby nic a jednak
kilka spotkań przy piórze
kilka odcieni śniegu
słońc kilka księżyców
jaśniejących po drugiej stronie
idziesz gdzie wersy poniosą
bez smyczy bez uprzedzeń
jak ptaki w ekstazie
kiedy obydwa
skrzydłami w tę samą stronę
tracą (... więcej)
Nevly, 12 stycznia 2013
na zawsze od nigdy więcej dzieli jedynie kilka sprzecznic
zagubione ulice wprowadzają wgłąb starannie wypielęgnowanego
nieładu teraz kiedy śpisz wcielam się w niepowtarzalność chwili
nie umiem odmówić witalności na skrzyżowaniu nieba i piekła
gdzieś pomiędzy prawdą wilgocią (... więcej)
Nevly, 12 listopada 2012
męskie fantazje rozbita szklanka
z szuflady wyciągam niepokoje
ostatnie do połowy puste spaczone na lata
upadkiem nie do końca
pogodzonym z losem
pustka ubrana w liny na mózgu
tyle jeszcze chciałem ci powiedzieć
wiem to moja
wina byłem niewystarczająco
teraz na otarcie
(... więcej)
Nevly, 2 stycznia 2013
*
oto jest twoja pieczęć i pierścienie a to twoja miłość
do wszelkiego stworzenia oto twój wózek
twoja tektura i szczyny a to twoja miłość do tego wszystkiego
niechaj wszyscy żyją i niechaj wszyscy umierają
witaj moja ukochana i moja ukochana żegnaj
oto twe wino i pijacki upadek (... więcej)
Nevly, 24 października 2012
wyprasować duszę muszę
skąd żelazko wziąć na duszę
ONA - świetnie prasuje
nie, przypala - rezygnuję
nie chcę duszy poparzonej
rozognionej lecz straconej
muszę duszę w ciało schować
sam nie lubię dusz prasować
i nie umiem w rzeczy samej
znów cholerny w duszy zamęt
cóż skorzystam (... więcej)
Nevly, 23 stycznia 2013
mówisz że mam
serce dziwaka jak łazarz orgazmu
wskrzeszony w depresji ewoluuję po cichu
kiedy przemijasz w nadziei na jutro
pozostając industrialnie zmodyfikowana
chcesz wiedzieć więcej wejdź w moje sny
pełne ciebie po stronie odnalezień
wtedy zrozumiesz jak bardzo syzyfowe
zmartwychwstania (... więcej)
Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.
18 maja 2024
Amatorzy antychrystówkb
17 maja 2024
Tęsknoty byt intencjonalnyDeadbat
16 maja 2024
Kremvioletta
16 maja 2024
Śladem Strusia PędziwiatraMarek Gajowniczek
15 maja 2024
ToastJaga
14 maja 2024
Szczęścievioletta
14 maja 2024
Z pamiętnika duszyMisiek
14 maja 2024
Wyznanie majoweArsis
14 maja 2024
Z dymem pożaruMarek Gajowniczek
13 maja 2024
PozostałośćArsis