16 october 2015
Oddech
Rytmiczne kołysanie
z mozołem przeistacza lęk w bezwolność.
Kolczasty kłębek
bezszelestnie osiadł w trzewiach.
Płytki oddech pracowicie
gładzi ostre krawędzie niepokoju.
Byle tylko się nie poruszyć.
Za oknem tańczą nagie gałęzie
miękko nawzajem ocierając,
unoszą się i opadają, falują
jakby szlochały za utraconym listowiem.
Chcę być drzewem.
Świt wymiata złowrogie cienie
płożące się ostatkiem sił po meandrach umysłu.
Mrok jak morski odpływ, ustępuje miejsca bieli.
Chcę być światłem.
2 august 2025
wiesiek
2 august 2025
Jaga
31 july 2025
absynt
31 july 2025
absynt
30 july 2025
absynt
29 july 2025
wiesiek
28 july 2025
Jaga
28 july 2025
absynt
27 july 2025
wiesiek
26 july 2025
wiesiek