1 march 2013
UROCZYSKO
Był jak zagubiony na pustynnych piaskach wędrowiec,
gdzieś na rubieżach świata, za nadziei krańcem,
spragniony życia, łaknąc motyli trzepotu,
jak w fatamorganie, ujrzał Dom.
Wysoko zawieszony u nieba pułapu,
obleczony miękkością z mgieł i chmur,
czekał nań z utęsknieniem całe wieki.
Srebrne bramy lekko uchylone,
przyjaźnie zapraszały,
przyciągały magnetyczną siłą,
zwodząc tajemnicą ich progu.
Bose stopy tonęły z lubością w dywanach
z miękkich, zielonych mchów,
a każdy krok zniewalał rozkoszą kolejnego.
Ściany, kaskady wodospadów i fontann,
iskrzyły się lazurowym błękitem,
kojąc uszy niebiańskimi dźwięki
jak gdyby szeptanymi wprost do serca.
W eliptycznych oknach lekko powiewały zasłony
utkane z puchu i piór egzotycznych ptaków.
Unoszący się zewsząd odurzający zapach
dopełniał aktu magii i oczarował wędrowca.
Każdy krok w tym świecie był eliksirem zapomnienia.
Im dalej, tym bardziej bez odwrotu.
Im głębiej, tym to co za plecami,
było bardziej obce.
07.09.2012
24 april 2024
The End StartsSatish Verma
23 april 2024
2304wiesiek
23 april 2024
Three poemsAdam Pietras (Barry Kant)
22 april 2024
2204wiesiek
22 april 2024
Echoes TravelSatish Verma
21 april 2024
od wewnątrzsam53
21 april 2024
2104wiesiek
21 april 2024
Picking RelicsSatish Verma
20 april 2024
To Dying MuseSatish Verma
19 april 2024
The VoyagerSatish Verma