2 may 2014

Bez słów


Szepty i półmrok miękko opadły
na biel pościeli,

gładkiej jak tafla wody
a teraz,

zmiętej i naszpikowanej parnymi słowami.
W otulinie oddechów, miękkością opuszków palców
błądziły milczące słowa zachwytu.

 
 
 


number of comments: 44 | rating: 24 |  more 

ApisTaur,  

uuuaaah / toż tu namiętność / nożem kroić można //:-)

report |

Ananke,  

:)) byle ostrym

report |

ApisTaur,  

lancet się nada //:-)

report |

Ananke,  

hehe z pewnością

report |

Aśćka,  

tak, to chyba Dziki Kanion jakiś był i Mohikanin:)

report |

Ananke,  

tak, słowo "dzikość" jest tu jak najbardziej na miejscu ;)

report |

Aśćka,  

t-ek:)

report |

Aśćka,  

szpikowanej, zmiętej / wyznania oczu (to moje maleńkie sugestie drobniusich zmian do Indiańskiej Milości:)

report |

Ananke,  

dzięki, coś z tego skorzystam :))

report |

Aśćka,  

(Ananke, ja tylko tak sobie pomyślałam:) pzdr.

report |

Ananke,  

:)) i dobrze, że myślisz - bardzo to w Tobie lubię :*

report |

Aśćka,  

skoro myślisz, że ja myślę, to znaczy, że myślisz (i mam nadzieję, że się nie mylisz:) - oj jak ja to lubię (pozdrawiam Ananke:)

report |

Ananke,  

hehe tak Aśćka mam takie podejrzenie, że czasami uprawiam intensywne myślenie :*

report |

doremi,  

ile mogą "wyznania oczu" :)

report |

Ananke,  

:)) te nie kłamią

report |

issa,  

:) Ananke, zauważyłaś może, jak przedziwnie zdradliwie potrafią brzmieć takie wiersze jak ten tu? Można szeptać. Jasne. W półmroku. W całym mroku i ćwierćmroku. Bo czemu nie. Można na pościeli. Czemu nie. Białej. Niebiałej. Brudnej i czystej. Gładkiej. Zmiętej. Zrolowanej. I w kwiatki z szorstkiej bawełny, i w niegryzące krokodylki z satyny. Bo i czemu nie. Oczy przy tym można otwierać tak szeroko i czule jak tylko można. I zamykać tak tkliwie można, jak tylko można. Usta mieć przy tym jak krew sama, choćby i krew bez żadnych naczyń. To jak to jest, że czasami i z całą tą rekwizytornią ma się w tle - niczym wyciszony huk wodospadu, z którym się spada - poczucie niedającego się odwrócić przemijania, podczas gdy kiedy indziej, i z kim innym równie dobrze można być w pościeli jak i smażyć naleśniki albo kupować bilet na pociąg czy bułkę, lub widzieć tę samą konwalię - a wodospad, który wcześniej ryczał, tylko że za stosownym parawanem, cudem nieznanym i bez parawanu - zaczyna szeptać jak kochankowie.

report |

Ananke,  

nie do końca jestem przekonana, czy wiem co chciałaś powiedzieć, ale chyba gdzieś tam Cię lekko "ukuły" słowa tego wiersza wywołując sentymentalną refleksję :)

report |

issa,  

Yhm. Zatem, służę przypisem :) Żadnych ukłuć. Myślałam o czymś innym niż moje własne życie osobiste czy inna rzewność czy uderzenie gorąca z prywatności. Lub, bliżej, nie więcej w tej refleksji życia osobistego, niż go jest tego życia w nas, w różnych postaciach, w ogóle naturalnie, w każdym możliwym kontakcie ze światem zewnętrznym.

report |

issa,  

Gdziekolwiek byśmy akurat byli czy nie byli. Chodziło mi więc jedynie o to, że w tego rodzaju tekstach (= najogólniej takich, jakie próbują opisywać miłosną czułość poprzez intymność łóżka) kryje się pewna stała pułapka zawierzenia rekwizytowi, który uważa się za oczywiste świadectwo intymności.

report |

issa,  

Otóż, o ile zdarza się zindywidualizowany tekst o smażeniu naleśników, z którego wiarygodnie miłosna tkliwość aż emanuje (a ani słowa tam o niej bezpośrednio), o tyle opisy miłości intymnej wydają się często zaledwie dopiero jak futerał na w gruncie rzeczy dowolne emocje: zastanowiły mnie literacko - ruchliwość frykcyjna i postkoitalny opar jako opisy bez najdrobniejszej bodaj rękojmi bliskości. Chociaż to one uważane są właśnie często za jej oczywisty, słowny odpowiednik.

report |

Ananke,  

Isso lubię zwięzłość i klarowność myśli, szukam w tych wielu słowach kilka słów konkretu, do których mogę się ustosunkować. Rekwizyty zawarte w wierszu są oczywiste, miały wywoływać takie a nie inne skojarzenia, obrazy i emocje.

report |

issa,  

:) yhm. zapominam raz po raz, jak warto oszczędzać ludziom czasu. Wiesz co, uznajmy może zwyczajnie, że nietrafnie wybrałam słowa, dlatego faktycznie nie ma ani jednego konkretu, do którego można by się, nomen omen, heh, ustosunkować. I przepraszam, że Ci zawracałam głowę :)

report |

Ananke,  

Issa :)) ależ nie zabieraj swoich zabawek z mojej piaskownicy. Przyznaję masz pewną umiejętność "rozciągania rzeczy", rozpatrywania jej z wielością wątków, podczas gdy ja szukam raczej syntezy, istoty rzeczy, wspominanego konkretu. Więc jeśli uważasz, że wiersz jest mierny, to po prostu to napisz - nie obrazisz mnie, nie urazisz :), moje pisanie nie jest dla mnie pępkiem świata.

report |

issa,  

:) gdyby mnie tu zajęła myśl, czy tekst jest "mierny" czy nie, tobym, hm, o tym jakimś domniemaniu mierności napisała wprost bez żadnych salonowych mąk. Jednak tego rodzaju wartościowanie-rankingowanie coraz mniej mnie obchodzi, więc i o czym innym niż mierność była mowa. Pozdrawiam serdecznie, Ananke.

report |

mua,  

a późni to po tym " pławienu " to Una Go spławiła cy łodwrotnie ?? ;)))) heY

report |

Ananke,  

Mua Ty cyniku jeden :))

report |

mua,  

aaallleee namientność przed spławieniem lubiem mmmmm ;)))) mmmm tak siem popławić ;)))

report |

Ananke,  

:)) wierzę ;)

report |

mua,  

PS No plus oczywiście za wcześniejsze predylekcje i pożądanie ....przed spławieniem hehehehhhh

report |

mua,  

PS PS aaalee " bez słów " to ztak dla pewności, że po cichemu ? ;))))

report |

Ananke,  

Mua jak Ci tam pasuje :)))

report |

xyz,  

ile w tym złudzeń i przemijania... pryskające bańki zachwytu... potem przychodzi przebudzenie ... [oby tak było]

report |

theodor kosmitek,  

a to te kwaitki zakochańce;))

report |

Ananke,  

hehe ładne kwiatki :)

report |

drago,  

czasem spojrzenie wiecej znaczy niz slowa... :)

report |

Ananke,  

sprostuję to :) wg mnie zawsze znaczy więcej

report |

Sabi,  

oczy zawsze mówią prawdę choć usta temu przeczą :)

report |

Ananke,  

zgoda, oczy zawsze mówią prawdę, choć czasem usta mogą temu przeczyć :)

report |

jeśli tylko,  

podoba się (po dreszcz :)

report |

Ananke,  

:) dzięki

report |




Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1