3 grudnia 2014
do szybkiego czytania
o! jakże jest beznadziejnie i do dupy
do dupy…
dni gęstnieją i noce
i noce zbite w tłuste krupy
nikt mnie nie kocha miłość jest do bani
że oko wykol jak nim sięgnąć
owce czarne barany
praca nie cieszy trunek łzy nie otrze
miraż za mirażem gdy już do nich dotrzeć
słowa słowa wianuszki słów kajdany
artykułowanie trzewi winno być karane
a ja tu sobie pozwalam o zgodę nie pytam
i niemal słyszę jak ten i ów zgrzyta
czytając tekst ten nie zawsze do końca
jest do dupy?
No ten wierszyk?
A może znajdzie się obrońca?
26 kwietnia 2024
2608wiesiek
26 kwietnia 2024
zgarbiona wiarasam53
26 kwietnia 2024
CancerArsis
25 kwietnia 2024
nie mogę zasnąćYaro
25 kwietnia 2024
zatopiony obrazYaro
25 kwietnia 2024
***eyesOFsoul
25 kwietnia 2024
Adam Zagajewski - pamięćsam53
25 kwietnia 2024
2504wiesiek
25 kwietnia 2024
IdęKrzysztof Piątek
25 kwietnia 2024
Bajkowyvioletta