24 marca 2017
Zapewnienie Sary
Kochaj mnie albo zabij mnie.
Sarah Kane
płaszcz zawinął się wokół klamki
nie zażywam światła mieszkającego w szczelinach
mam mdłości nawet po porannym słońcu
prowadzę stopy w pole gdzie zakola z deszczu
i zboże pochylone w północ
w czarną zawiesinę nieba odleciały
lampiony z dobrą wróżbą
diabła warte
nic nowego nie zrobię
repertuar wyczerpany
wkładanie palca do oka czy przyprawianie ogona
ograło się
zadłużone włosy i uda
spłacam rano przy każdym szarpnięciu
tnę marzenia wzdłuż kręgosłupa
łatwiej oddzielić je od siebie
łaknienie ustaje
1 lutego 2025
madonna niekarmiącaToya
1 lutego 2025
jeszczeTeresa Tomys
1 lutego 2025
balTeresa Tomys
1 lutego 2025
0102wiesiek
1 lutego 2025
pustynna symfonia (II)AS
1 lutego 2025
Jak ślicznievioletta
1 lutego 2025
kwiaty na poddaszuYaro
1 lutego 2025
Sroka MonetaToya
1 lutego 2025
Wielka dusza /Mahatma/wolnyduch
1 lutego 2025
Każdy ma własne Himalajewolnyduch