29 stycznia 2012
Deszczowy jarmark
wieczory zimne nosy wpychają
za pazuchę werandy
ogonem wymiatają spięcia
na wędkę z wierzby łowią klucze
ukryte pod schodami
krople zjeżdżają po poręczy
radośnie gubiąc kapcie
zastanowienia ubrane w epickie mundurki
salutują wydętym piersiom ogrodu
5 listopada 2024
Jesień.Eva T.
5 listopada 2024
AgnieszkaYaro
5 listopada 2024
odczuciaYaro
4 listopada 2024
WiewiórkaMarek Gajowniczek
4 listopada 2024
0411wiesiek
4 listopada 2024
z ręką w gipsiesam53
4 listopada 2024
Ostatnia prostaMarek Gajowniczek
4 listopada 2024
Słucham jeszcze, jak ostatnieEva T.
3 listopada 2024
Nie tak całkiem zielonyJaga
3 listopada 2024
0311wiesiek