1 marca 2017
Wierszyk dla mistrza świata w toprocku
- Dla W.M., kiedy jeszcze żył
Naprawdę moglibyśmy tak stać tutaj nago paląc wszystkie
te papierosy nikt nie zwraca uwagi na takich, chociaż nie wiem
- mój śmiech może mógłby kogoś obudzić (kiedy tak patrzysz z góry
coś we mnie kruszeje nagle, że odchodzę nie czekając na żadne zegary
ani zmiany czasu); mówię coraz ciszej oddycham, a
wszystkie te oczekiwania są do siebie podobne jak kiedy wiem
że przechodząc nie odwrócisz się więcej tylko przez moment
marszczysz brwi jak gdybyś mnie nie znał, i
na chwilę jeszcze zatrzymaj to wszystko, mówisz – nie
będę teraz umierał, ani ty; zostań tam gdzie jesteś
na chwilę jeszcze zmruż oczy, poczekaj na
prawdę i tu nie chodzi tylko o prokreację
kiedy naśmiewasz się z mojego imienia śladów
na policzku ja chciałabym żebyś raz dał się namalować
bez papierosa bez ruchu, - a teraz powinnam już iść,
robi się wcześnie.
(wiosną, 2013)
21 listopada 2024
Światełka listopadaJaga
21 listopada 2024
4. KONTAKT Z RZECZYWISTOŚCIĄBelamonte/Senograsta
20 listopada 2024
FIANÇAILLES D'AUTOMNEsam53
20 listopada 2024
2011wiesiek
20 listopada 2024
3. Uogólniłbym pojęcieBelamonte/Senograsta
20 listopada 2024
Mówią o nich - anachronizmMarek Gajowniczek
19 listopada 2024
Bielszy odcień bieliMarek Gajowniczek
19 listopada 2024
Niech deszcz śpiewa ci kołysankę.Eva T.
19 listopada 2024
RozbitekYaro
19 listopada 2024
1911wiesiek