13 lipca 2010
[Mówię do twoich ślepych oczu…]
I
Mówię do Twoich ślepych oczu.
Słuchaj. Chcesz, żebym jadła Ci
z ręki, ale
kiedy przychodzi pora karmienia
odwracasz się do mnie
plecami.
Noszę za sobą wszystkie swoje i
twoje brudne znoszone
niecierpiące zwłoki
myśli.
Na oknach wiecznie kurz; Światło
przechodzi przez ściany, ale
zawsze mylę kierunki
zawsze
mylę wszystko
jak mogłam nie pomylić
Ciebie
-
?
Na stole wyprostowana
siadam; przedkładam Ci dokumenty moje
źrenice do podpisu.
Nie patrzysz. Bez słowa
stawiasz parafkę.
-
zabieram dokumenty
znikam
II
Nadal stoisz w drzwiach.
We mnie. Stoisz mi w gardle
w poprzek
stoisz jakoś cicho;
potem zawsze jest cicho. mi tobie
we mnie w tobie
-
A jednak;
na stole wciąż leży
nóż w jasnej oprawie
twoich oczu.
7 listopada 2024
Jesień 2024doremi
7 listopada 2024
Marnośćdoremi
7 listopada 2024
0711wiesiek
7 listopada 2024
JaskółkiMelancthe
7 listopada 2024
piękno grzybówBelamonte/Senograsta
6 listopada 2024
Nie chcę wojny!Marek Gajowniczek
6 listopada 2024
0611wiesiek
6 listopada 2024
Jesienna przyśpiewka indoeuropejskaBelamonte/Senograsta
6 listopada 2024
to nie przypadeksam53
6 listopada 2024
Filigran.Eva T.