17 lipca 2010
ja, córka
Nie muszę czekać na niczyją
odpowiedź. Ja,
bękarcia córka Kaliope, z ojca
wielodzietnego –
obłędu, który jest niewypłacalny,
(przez to sama wprawną lewą ręką
dawkuję ojcowską czułość)
nie muszę czekać;
Ja wyznaczam granice władam czasem ilością
krwi w żyłach opadem krwinek długością
nocy, ja
jestem bóg chrystus szatan
alef i mem
ja, córka posłuszna
ciemnowłosa nie
marnotrawna
płodna o białym
ciele zimnych
oczach aryjskich
dziwek
oddechu żydówki
wypędzonej
z Reichstagu dałam sobie zwiastować
nowy porządek świata
i upadek
muru oraz komunizmu
konieczność zmiany nazwiska
grupy krwi a także przynależność
do nowej Europy (do której tak, ale
tylko z naszymi umarłymi)
ja, sprzedana Wandalom odbita przez
Wizygotów wracam na krótko przed
końcem złożyć hołd oraz oddać
pierwszą noc a także
zapędzić się w
jeszcze kilka nieregularnych
wojen na osi czasu który naraz cofnę i
stanie się
cisza
ciało i pierworodne
słowo.
7 listopada 2024
Jesień 2024doremi
7 listopada 2024
Marnośćdoremi
7 listopada 2024
0711wiesiek
7 listopada 2024
JaskółkiMelancthe
7 listopada 2024
piękno grzybówBelamonte/Senograsta
6 listopada 2024
Nie chcę wojny!Marek Gajowniczek
6 listopada 2024
0611wiesiek
6 listopada 2024
Jesienna przyśpiewka indoeuropejskaBelamonte/Senograsta
6 listopada 2024
to nie przypadeksam53
6 listopada 2024
Filigran.Eva T.