Laura Calvados | |
PROFIL O autorze Przyjaciele (51) Poezja (103) Proza (3) Fotografia (46) Grafika (10) Pocztówka poetycka (19) Dziennik (94) |
Laura Calvados, 16 stycznia 2013
Kiedy miałam jakieś sześć lat powzięłam decyzję, że powinnam pójść szukać mamy, która wyszła z domu bez słowa, a wcześniej długo płakała.
Byłam przekonana, że mama nie wróci. Bardzo się martwiłam.
Założyłam małe, żółte kalosze, a na ramiona błękitny kocyk z kotkami, (... więcej)
Laura Calvados, 9 lipca 2012
Kiedy ty nie żyjesz po raz pierwszy tego lata jem wiśnie. Są kwaśniejsze niż kiedykolwiek. Na pewno takich nie jadłaś.
Dopiero noc przynosi wytchnienie.
---
Kiedy ty już nie żyjesz całkiem tracę pamięć; nie umiem więcej mówić nagle niebo staje się pionowe
białe
Laura Calvados, 17 stycznia 2013
Podobieństwo matek córek
nie podobieństwo nie
rozumienie nie
posiadanie
lustra, w których przeglądają się kobiety
w sobie w oczach córek
matki w oczach matek
córki
podobieństwa luster
nie rozumienie
posiadania
przeglądanie się podobieństw
kobiet w
sobie
-
(... więcej)
Laura Calvados, 6 września 2012
Pierwszej nocy straciłam wzrok. To właśnie dlatego, że mama zawsze mówiła mi, że powinnam jeść kamienie. Duużo kamieni.
Białe, bez korzeni włosy zakryły wszystko.
Najładniejsze kamienie dostawałam zawsze na urodziny. Żeby się nie zadławić, gładkie. Mama zapalała kolejne (... więcej)
Laura Calvados, 23 sierpnia 2013
gęsta sucha tęsknota za tym, czego nie można napisać, ani powiedzieć, żeby nie skaleczyć nie wykrwawić do ostatniego słowa żeby nie udusić nie położyć żeby nie wstało mieć dokąd pojechać dokąd wrócić skąd odejść czym wydostać się z ciała wyjechać z ciała wylecieć wynieść (... więcej)
Laura Calvados, 6 marca 2013
Srebrnowłosa córka Lidy Biełogłazowej i Wolfa Rottenberga.
- Wiem, że jestem inna.
(Dziecko nie operuje takimi pojęciami jak samotność).
*
Jeszcze trudniejsze jest chyba tylko bycie dzieckiem Niemca i Żydówki.
Poszukiwanie rozsianych grobów obraca wszystko w niwecz.
Precyzyjne (... więcej)
Laura Calvados, 20 sierpnia 2012
Sny o rosyjskiej zimie, mężczyźnie - niedźwiedziu, ani białym kocie nie wyjaśniły niczego. Kamień sypia przy mnie, a ojciec przeżył ostatnią noc.
Zmęczenie jest straszliwe.
Laura Calvados, 4 lutego 2013
Zasady. Nerwice. Kwasy.
Mężczyźni o wielkich ramionach. Nocne prześwity. Odchodzenie, spoglądanie za siebie. Krzyczenie imienia z daleka.
Godziny nad ranem, nad dniem. Nad kolanem.
Drapanie rąk.
Cokolwiek.
Laura Calvados, 5 grudnia 2011
Domy stoją na zmarłych.
(Zmarli protestują zbyt cicho)
to wszystko jest tylko Nieskończoność. Niebo rozwarstwia się na moich oczach. W środku nie siedzi Bóg. Tron stoi pusty.
Laura Calvados, 3 stycznia 2013
A teraz będzie głód. Czysty, pożywny.
Zimno mi w usta i nie mogę więcej. Nie wezmę niczego, co dałoby się strawić.
Oddychanie jest rodzajem jedzenia. Jest też rodzajem wydalania. Jednocześnie.
Natychmiast. Pęcherzyki płucne żrą chciwie jak świnie. Zawsze kiedy brak mi oddechu (... więcej)
Laura Calvados, 4 czerwca 2012
kiedy mnie bijesz, to jestem jeszcze mniejszym zwierzęciem
Laura Calvados, 18 września 2012
Z nas dwóch urodzonych jedna po drugiej matka najbardziej kocha tą, która natychmiast umarła.
Spokojne dziecko położone pod kamieniem, nigdy nie płakało. Ssało zapewne palec, ale tego naprawdę nigdy się nie dowiedziałam. Powiedziano mi, że nie miałam prawa pamiętać.
Matka zawsze (... więcej)
Laura Calvados, 19 kwietnia 2012
Jestem dzieckiem każdej żydowskiej matki, jesli tylko któraś ostatecznie zgodzi się mnie znowu urodzić*
Laura Calvados, 9 grudnia 2012
Wiotkie ciało przez wielkie pionowe okna wystawione na wodę; białe, niesione przez falę. Ocean burzy się. Zmierzcha; czyjeś dłonie powoli zapalają latarnię.
Chodzisz po moim pokoju, tam i z powrotem, choć nie powinieneś tu być. Rozmawiamy jeszcze chwilę. Długo. Kiedy wszyscy zniknęli.
(... więcej)
Laura Calvados, 26 grudnia 2012
Nagle wyobrażam sobie, że Ciebie posiadam. Mogę Cię położyć przy sobie; mieć. Nosić w kieszeniach, dodawać do jedzenia, przeglądać w lustrze i czesać.
(Zawsze myślę, że Ciebie to boli bardzo, choć tylko się krzywisz nie wydając żadnego przy tym dźwięku).
Mogę Ci czytać, (... więcej)
Laura Calvados, 11 marca 2012
Dopiero wtedy zrozumiałam, że chemia ani naświetlanie nic nie dało. Że wycięcie połowy ciała, ani wiara w to, że tak można żyć – nic nie dały. Wtedy zrozumiałam, że wszystkie te siwe włosy, które wyszły mi z głowy i kruche zęby z cienkiej porcelany pękają pod palcami w wielkiej (... więcej)
Laura Calvados, 21 lutego 2013
1. Fizjologiczna ilość łez wydzielanych na dobę to ok. 2 ml.
2. Źródła medyczne podają, że u osób po 40 roku życia zmniejsza się wydzielanie łez. Szczególnie u kobiet.
-
Nie podejrzewam.
Laura Calvados, 22 czerwca 2014
Kobiety noszą zmarłych na swoich kruchych ramionach. Kobiety noszą pamięć; owiniętą wokół głowy chustę. Kruche ramiona kobiet dźwigają życie; kruche ramiona kobiet – ciepłe skóry dzieci, rogowe oprawy krótkowidzących oczu. Ogień w kruchych lędźwiach kobiet trawi żelazo. Ogień (... więcej)
Laura Calvados, 27 lutego 2013
Doskonała jest wszechstronna
nieobecność. Wszędzie.
Laura Calvados, 2 stycznia 2013
Zmuszanie ciała do ciągłej ugody codzienności.
Zmuszanie.
Powtarzalność. Przewidywalność. Ciągłość. Więzioność. Kotwiczoność. Atakowaność. Powtarzalność.
Wymyślanie.
Uwalnianie. Odrywanie. Odchodzenie.
Otwieranie. Zamykanie. Pustość. Pełność. Rozproszoność.
(... więcej)
Laura Calvados, 16 grudnia 2012
Wiem, że jeśli raz stąd wyjdę - nigdy nie bedę mogła wrócić.
Jeszcze myślę, czy to wszystko ma sens.
Czy jest dokąd iść.
Laura Calvados, 24 października 2012
Stojąc przy zmarłych każdy jeden raz mam wrażenie, że oddychają. Klatka piersiowa unosi się, faluje ledwie dostrzegalnie, jak we śnie, w płytkim oddechu. Jeszcze raz szybko mrugam oczami; otwieram, sprawdzam.
Rozczarowujące złudzenie dalekowidza.
*
Do zobaczenia, Ivy.
Laura Calvados, 25 sierpnia 2012
O czasie, w trzydziestym ósmym tygodniu ciąży Kobieta rodzi psa. Zdrowy, o brązowych oczach i różowej skórze dziecka; waży zaledwie dwa kilogramy.
Kobieta śmiertelnie zmęczona nie porusza się wcale na łóżku; nie patrzy. Psie dziecko skuczy cichutko owinięte w białe sztywne pieluchy. (... więcej)
Laura Calvados, 7 kwietnia 2013
Sól, jedyny kamień, jaki spożywamy.
Napisy na moim ciele, w obcych językach. Wszystkie te kamienie. Z oczu.
Mam tylko jedno głupie życie do stracenia, bez żalu.
Teraz jest nic: ciemne, bez słowa.
Moja skóra pachnie rajem pierwszych rodziców. W malignie.
- Żryj soję - mówi (... więcej)
Laura Calvados, 19 lipca 2012
W drzwiach synagogi jest judasz.
Musi być wiadomo, kto idzie.
-
Laura Calvados, 4 stycznia 2013
1. Podciąć pieniądze, żeby ręce nie mogły wydawać żył.
2. Wina musi być umocowana w obojczykach, bo najbardziej bolą, kiedy mnie karzesz.
3. Hałasuję, żebyś wiedział, że nadal tu jestem.
4. Mija pięć lat jak dzwonię do drzwi, a ty mówisz, że zawsze otwarte, a ja się (... więcej)
Laura Calvados, 6 lutego 2012
Anna zanim zeszła pod ziemię odwiedzała mnie jeszcze trzy dni, choć drzwi nigdy nie otworzyłam. Widziałam kątem oka łysą głowę jak stoi we wnęce, wygląda przez zachodnie okno; niecierpliwi się, czy dzieci wracają ze szkoły – już powinny, mówi. - Usiądź – odpowiadam.
Anna siada.
(... więcej)
Laura Calvados, 5 stycznia 2013
Nie zachowała się ani jedna fotografia na której jesteśmy obie. Tylko taka, gdzie stoisz na moście, czarna, patrząc na wschód; na rzekę. Trzynaście lat temu.
Znam to miejsce, którego już nie ma. Przęsła rozebrali któregoś lata żołnierze na ochotnika; ciebie już nie było, (... więcej)
Laura Calvados, 27 września 2012
Kiedy siadłam przy twoim łóżku nie poznałeś mnie, a ja nie płakałam, choć wiem, że już nigdy miałeś się nie dowiedzieć kim jestem. Z najczarniejszych rzeczy pamiętam tylko rzęsy, które zakryły mi cały pokój. Potem wszystko spadło naraz na białą od ścisku sukienkę.
Siedzę (... więcej)
Laura Calvados, 1 lipca 2012
Drzewa poruszają swoje ogromne dłonie kiedy leżę odcięta w ciemności. Zawsze boję się, że którejś nocy zabiorą mnie ostatecznie
Laura Calvados, 12 marca 2013
-
Kiedy twoje własne dziecko patrząc przed siebie zaczyna pytać cię o to, kiedy umrzesz i co wtedy będzie - to znak, że nastaje pewien szczególny czas.
-
Kiedy ciebie to nie dziwi, ale także nie śmieszy - to także oznacza.
Laura Calvados, 15 marca 2013
Nie przekażesz dalej ciągłości życia. Ani śmierci. Ciała i krwi.
(Nie będzie pamięci. Będzie płacz. I majaki we śnie).
Ciało dziecka jak naczynie.
Ciało matki jak pusta skorupa.
*
Ciemność jest równa, kiedy skrywa ciała leżące pod śniegiem, pod warstwą białych nieruchomych (... więcej)
Laura Calvados, 31 października 2012
Who lifts that mirror
and throw our mind back on us,
and our heart
until we start?
- - -
1. Matka: złote włosy o białym odcieniu; cienkie, proste. Stalowe, błękitne oczy. Klasyczne rysy; twarz regularna, cera mleczna. Głos melodyjny, stanowczy.
1:1
2. Ojciec: czarne, kręcone (... więcej)
Laura Calvados, 17 maja 2012
Nakaz był taki: mamy się rozstać. Masz mnie opuścić w ciągu trzech dni.
- - -
Maści na blizny nie pomagają, choć zjadłam już chyba wiadro (ocynkowane). Serce prawie stanęło. Nie wiedziałam dokąd mam iść.
-
Zawsze, kiedy mówię: jaśmin - mam na myśli tylko ciebie.
Jesteś (... więcej)
Laura Calvados, 23 stycznia 2013
Rano, spózniona biegiem maluję usta przez ścianę słyszę; sąsiad po osiemdziesiątce na fortepianie rozmyśla o żywocie wiecznym. Klękam pod drzwiami, na moment popiół na chodnikach. Modlę się przekręcam klucz.
Na dziewieć godzin wszystko gaśnie
Laura Calvados, 16 lutego 2013
Przeszukiwanie miasta, przeczesywanie ulic. Czekanie. Szukanie.
Szukanie.
Nazwiska, których nikt nie zna. Miejsca, które sam wskażesz. Czas, o którym nie mogę być.
Tam, ani nigdzie.
Oczekiwanie, które się nie wypełnia.
*
Odwracanie się. Spoglądanie. Zatrzmywanie.
Żałowanie.
(... więcej)
Laura Calvados, 11 lutego 2013
Oczekiwanie, które się nie wypełnia.
Laura Calvados, 11 października 2012
Przy posesji rodzinnego domu matki, u zbiegu ulic Batorego i Sandomierskiej przebiega granica getta. Na krzyż dochodzą ulice Lelewela i Joselewicza, przy której stała synagoga.
Synagoga spłonęła.
*Na Przesmyku nic sie nie zmieniło, tylko nie ma już drewnianch ościeżnic, ani łóżka (... więcej)
Laura Calvados, 23 sierpnia 2011
Większość zaplanowanych śmierci nie mieści się w czasie.
Laura Calvados, 20 kwietnia 2013
Wysypywanie się ludzi. Blokady. Podobieństwo. Lęk. Śródnoc. Zamykające się oczy. Cierpienie, które odbiera mowę odejmuje oddech. Wnyki potrzaski. Związki chemiczne. Interwał oddechu.
Żal. Lęk. Nieprzyznawalność. Przyzwalanie. Utrata pamięci. Wycofywanie. Odrzucanie. Odsuwanie. Siebie (... więcej)
Laura Calvados, 27 maja 2014
Jem swój własny ból prosto z podłogi, z miejsca dla gości; uroczysta jak nigdy. Głodna, w wyprasowanej koszuli, a jeszcze mi dokładają na tradycyjnych 12 dań w wigilię twojej śmierci, która ostatecznie zbawi świat,
ale nie mój.
Laura Calvados, 27 listopada 2013
Nasze wspomnienia o przeszłości
nie pokrywają się.
Teraz, kiedy nie rozmawiamy więcej, możemy tylko pisać; każdemu wolno przedstawić swoją wersję wydarzeń.
Gdybyś zechciała zaledwie wyobrazić sobie jak bardzo mi ciebie brakuje, być może byłoby mi łatwiej, mogłabym (... więcej)
Laura Calvados, 4 stycznia 2012
środa popielcowa w mojej głowie trwa nieustannie
Laura Calvados, 2 grudnia 2013
Jak poradzić sobie ze śmiercią kogoś, kto nie umarł?
Laura Calvados, 7 września 2013
-
- "Dziś dowiedziałem się, że Bóg jest wszechmogacy. I może stworzyć wszystko z niczego".
(Oświadczenie wydane przez siedmioletnie dziecko, na pytanie, jak minął jego dzień w szkole/ 06.09)
Laura Calvados, 2 lutego 2011
Czas jest symetryczny. Dziecko i światło jest rodzaju nijakiego. Ani o dziecku, ani o świetle nie można powiedzieć, że jest nijakie.
*
Laura Calvados, 29 marca 2013
nie ma już miejsc, w których płakałam. nie ma
już
miejsc. miejsc.
Laura Calvados, 12 listopada 2012
tak trudno dbać o kamienie
Laura Calvados, 4 grudnia 2012
Jestem piękna kiedy znikam
Laura Calvados, 16 kwietnia 2020
I
Zimno nie mija wcale. Rozmowa między nami trwa trzeci miesiąc, regularnie sprawdzam na ile starczy mi ciebie, z wtedy: deszczowej nocy w kwietniu po której nastapił gorący dzień (do pół godziny drogi stąd)
Zimno nie mija wcale. - Byłaś najgorsza z najlepszych albo najlepsza
z najgorszych, (... więcej)
Laura Calvados, 7 kwietnia 2013
- Cmentarz na Francuskiej nie ruszył z miejsca.
Pogaszone, czarne domy w drodze powrotnej.
Wszystkie te małe zdrady, metodyczna nienawiść.
Ciemne struktury, guzy. Wściekłość.
Kraj, który mnie nie chce.
Laura Calvados, 23 lipca 2012
Co zrobić, jeśli zechcesz wrócić kiedyś do zburzonego domu? (Budynek po prawej stoi w miejscu zburzonej kamienicy (...)
Laura Calvados, 28 marca 2012
Nie mogę się stąd wyprowadzić tylko dlatego, że wszyscy skaczą z dziesiątego piętra pismo urzędowe w sprawie przydatności do zamieszkania odesłane z datą, stempel nieopieczętowane.
Więc nie. Podobno dziewięć to jeszcze nie plaga.
-
Na wiatr zawsze kiedy się wychylam stoją (... więcej)
Laura Calvados, 13 czerwca 2011
podobno z nieochrzczonymi nikt nie rozmawia
Laura Calvados, 3 grudnia 2012
Trzaski w moim sercu jak kiedy niedostrojone fale. Nie mogę sobie przypomnieć, co to słowo oznaczało; z jakiego powodu ty milczysz.
Włosy smutno zebrane nad karkiem wyglądają ręki, która je pogładzi. Uspokajam się dopiero gdy zaświecisz światło nad moją głową. Stawanie się światłem (... więcej)
Laura Calvados, 7 lutego 2011
Jestem z tych dzieci, które od urodzenia zatrzymują czas, ożywiają zmarłych i nader sumiennie pielęgnują własną śmierć. Pomiędzy czasem obecnym, a minionym rozkłada się szereg światła. Szereg równoległy. Nieprzystający.
Laura Calvados, 24 grudnia 2012
*
Nie mogę uwierzyć, że Cię nie ma. Ani teraz, ani wtedy, w Chanukije. Że oni wszyscy czekali bez słowa, a Ciebie nie ma. Zwyczajnie. Tak jak się nie jest. Nie tłumacząc niczego, ponieważ nikt nie słuchał.
Po raz pierwszy.
Laura Calvados, 29 lipca 2012
Każda jedna doba zawiera w sobie godzinę mojej śmierci, o której nie wiem. Każdego kolejnego roku przeżywam dzień mojej śmierci - nie wiedząc o nim. Świadomość tego sprowadza na mnie chorobę, na którą od lat nie znajduję lekarstwa.
Laura Calvados, 25 listopada 2014
Tato,
jak to jest patrzeć -
jak starzeje się twoje pierwsze dziecko,
jak gubi się twoje drugie dziecko,
jak dorasta twoje trzecie dziecko
-
jak włosy bieleją telefon milczy
pokoje są puste.
włosy bieleją
telefon milczy
pokoje
są
(puste)
Laura Calvados, 1 października 2012
1. Pociągi poruszają się po ustalonych torach.
2. Papier pochłania wilgoć.
3. Piasek rysuje szkło.
4. Czekanie nie ma końca.
5. Czas jest umówiony.
6. Sens jest umówiony.
7. Pociągi nie oddają wszystkich podróżnych.
8. Papier nie ogrzewa.
9. Piasek jest szkłem.
10. Czekanie nie (... więcej)
Laura Calvados, 4 czerwca 2014
Posypane solą wiotkie ciało Chrystusa, które pies Namiestnika liże w skupieniu; rany promienne, tak bardzo świeże, że zapach wypełnia cały ostatni dom.
To, co wymówione, zostało wykonane.
Zaufaj. Sól cię nasyci.
Laura Calvados, 10 czerwca 2014
Oddychamy tym samym powietrzem, którym zmarli
nie muszą już, kiedy ich płuca pełne są ciemnej wody.
Laura Calvados, 14 stycznia 2013
1. Esbjorn Svensson Trio. The Winters Tale (Epilogue).
2. Comme des Garcons. Series 3: Incense. Zagorsk.
3. Matka. Siostra.
4. Siotra.
(Sporadyczna.
Zdawkowa).
- My out of body experiences.
- My lucid dreamings.
Ogłoszenia wysyłane Bogu.
Ikony. Ikony. Bilety.
*
Sydney. Potem (... więcej)
Laura Calvados, 1 września 2014
Ciało nosi ślady
użytkowania wieczystego;
dbaj o nie
Laura Calvados, 20 lutego 2014
Popołudnia, takie jak to; że ból zdaje się zadławiać, że nie można sobie znaleźć miejsca, a osoby wracają widmowe, przejmujące bardziej, niż kiedykolwiek. W te popołudnia żałuje się; w popołudnia takie dokładnie jak to, że się nie umarło te kilka lat wcześniej, że się nie zeszło (... więcej)
Laura Calvados, 28 czerwca 2011
Las na zawsze pozostanie wysoki ale twarz zapada się do środka. Można uratować wszystko.
Mam przeczucie, że to już
-
Laura Calvados, 13 września 2013
to małe ciało które sie we mnie obraca kurczy mi mięsień pompuje krew, które napycha chciwe płuca powietrzem popiołem które podnosi moją dłoń do złożenia podpisu porusza powieką sprawia, że rzęsy rosną że wypadają że ślina jest przejrzysta a mózg pamięta sprawy sprzed dwudziestu (... więcej)
Laura Calvados, 1 czerwca 2011
F. de Saussure, rok 1873 – na 3 lata przed Karlem Brugmannem odkrywa w grece kontynuant praindoeuropejskiego sonantu nosowego: zestawia formy typu τετάγμεθα (1os.pl.perf.pass.) : τετάχαται (3os.pl.perf.pass.) z regularnymi πεπαιδεύμεθα: πεπαίδευνται – z (... więcej)
Laura Calvados, 12 września 2011
Do żadnego z pokoi podpisanych w dokumentach moim imieniem nie potrafię wstawić łóżka.
Laura Calvados, 27 lipca 2011
Czy dasz radę codziennie karmić ptaki, kiedy mnie już nie będzie?
Laura Calvados, 7 listopada 2011
Pod łóżkiem trzymam latawiec, ten - co mu się zaplątały sznurki. Czekam, że może wrócisz - będziemy rozplątywać. Chciałam jeszcze raz otworzyć ci oczy, wiesz, jak wtedy, co bawiłeś się ze mną, a ja dostałam w twarz, że cię nie szanuję. Krzyczałam, że to tylko zabawa ale mnie (... więcej)
Laura Calvados, 24 stycznia 2013
schodzenie popiołu.
jedzenie ziemi.
unoszenie się poprzez powietrze.
kładzenie się. wstawanie ziemi.
kładzenie się popiołu.
nie wstawanie więcej. nigdy. bez względu na popiół
i przez wzgląd na ziemię. W powietrzu.
poruszanie się serca. potakiwanie.
przeczenie, przeczenie. (... więcej)
Laura Calvados, 14 stycznia 2017
Dzisiaj przypomniałam sobie jak pachnie ciało młodej dziewczyny, kiedy jest po raz pierwszy zakochana. Ma te paręnaście lat, jest ciepło (to ważne, bo jej skóra jest ogrzana słońcem. Początek albo koniec lata; raczej początek). Jest bardzo ciepło. Skóra jest słodkawa i słona, ma w sobie (... więcej)
Laura Calvados, 29 grudnia 2015
Dzis dotarlo do mnie, że gdybyś odszedl zostalabym drugą Sylvią Plath i Anne Sexton w jednym - tyle, że jeszcze lepszą niż obie razem wzięte.
Laura Calvados, 5 marca 2015
"Mam nadzieję, że wszystkie moje misie będą żyć wiecznie, bo ja je tak strasznie kocham od samego początku. Tylko jeden spoczywa w pokoju".
(9-latek, tuż przed zaśnięciem, po krótkiej rozmowie o umieraniu w snach)
Laura Calvados, 11 marca 2014
Przestałam jeść. Przestałam myśleć. (Tylko umarli znają koniec wojny. Platon)
Laura Calvados, 8 sierpnia 2014
Po raz pierwszy od siedmiu lat nie czekam. W zaciśniętych ustach nie ma imienia; zupełnie nic. Ty znowu mieszkasz w innych krajach, a teraz ja nie znam twojego języka, ani reszty ciała.
Coraz tylko potykam się o kości zakopane pod wspólną podłogą. Mapy bardzo niedokładne, pokazują (... więcej)
Laura Calvados, 14 listopada 2012
czy ty też potrzebujesz naukowych dowdów na moje istnienie?
Laura Calvados, 6 listopada 2014
po wszystkich tych testach wiem;
życie bardzo uczula
Laura Calvados, 10 sierpnia 2011
Czy łóżko zachowuje w sobie pamięć o dziecku, które w nim spało?
Laura Calvados, 11 kwietnia 2020
(Nie zmieniaj formy podanych słów)
1.
Każde prawo fizyki może być podważone. Nie potrzebuję psa, żeby wyjść (jeszcze się łudzę)
Nie wiem, czy tego doświadczasz kiedykolwiek, że potrafisz powrócić do przerwanego snu świadomie, czy nie mając na to wpływu?
- Czasem wracam (... więcej)
Laura Calvados, 12 kwietnia 2017
To zimno, które się nie kończy jest teraz w tobie. Z dala od wszystkich - głęboko, już zawsze będziesz lutym.
Ale kiedy się śnisz - tak wysoki, że w ciemności zadzieram głowę i dalej widzę tylko twoją nieruchomą grdykę - próbuję cię wtedy odwiązać. Odwiesić odstawić położyć (... więcej)
Laura Calvados, 8 kwietnia 2012
czynnikiem konstytutywnym jest Nieobecność.
Nieobecność.
Laura Calvados, 23 czerwca 2016
Czerwiec. Ciężarne jabłonie wzdłuż drogi bez szemrania znoszą mój ból, który im dyktuję. Zgłoski lata, wyraziste sylabotoniczne wdechy i wydechy; wstrzymane powietrze martwa przepona jak obce ciało zagnieżdżone przypadkiem
-
nocą we śnie rodzę troje dzieci i żadne z nich nie (... więcej)
Laura Calvados, 23 lutego 2017
Dlaczego tylko o Twojej śmierci nie potrafię napisać? Dlaczego nie umiem się o Tobie wysłowić? Dlaczego odebrało mi mowę?
- Dlatego, że byłeś zbyt blisko.
Bliskość, kurwa, zabija.
Laura Calvados, 29 grudnia 2012
jakie jest milczenie
- złe, smutne
- nie wiedziałem, że do mnie napisałaś
Laura Calvados, 23 grudnia 2014
Czas fotonu.
(Śmierć zdarza się tylko w czasie obiektywnym).
Laura Calvados, 5 stycznia 2017
(W połowie stycznia, gdy Mars ustawi się w kwadraturze do Saturna, pewne wydarzenia pogrążą cię w smutku).
-
Gdybyś wiedział jak bardzo boję się, że tej nocy krótko po dwunastym Twoje serce stanie na zawsze - umarłbyś z rozpaczy już dziś w południe.
Przeczuwając, że najgorsze (... więcej)
Laura Calvados, 30 listopada 2016
1. Prapoczątek.
Tego dnia kiedy pierwszy raz słyszę bicie Twojego serca, moje rękawiczki dalej same już jadą nocnym tramwajem na Marymont. Nigdy nie trafią do domu; ogrzeją już inne dłonie. Gładka licowa skóra nieznanego zwierzęcia.
Spokojny szum morza, błękitna kropka w samym środku (... więcej)
Laura Calvados, 27 kwietnia 2015
Pisanie jest (we mnie) jak krew; ukrywa się. Widzisz je pod skórą, w świetle; przebija trochę jak żyły. Wiesz, że tam jest, ale dopóki nie zrobi się rana - nie widać nic.
Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.
20 maja 2024
Czeka nas wojna!Marek Gajowniczek
20 maja 2024
Za ciepło się ubrałaJaga
19 maja 2024
Świat LucaArsis
19 maja 2024
DystansMarcin Olszewski
18 maja 2024
Amatorzy antychrystówkb
17 maja 2024
Tęsknoty byt intencjonalnyDeadbat
16 maja 2024
Kremvioletta
16 maja 2024
Śladem Strusia PędziwiatraMarek Gajowniczek
15 maja 2024
ToastJaga
14 maja 2024
Szczęścievioletta