5 stycznia 2013
5 stycznia 2013, sobota ( Feb 5th, Ave )
Nie zachowała się ani jedna fotografia na której jesteśmy obie. Tylko taka, gdzie stoisz na moście, czarna, patrząc na wschód; na rzekę. Trzynaście lat temu.
Znam to miejsce, którego już nie ma. Przęsła rozebrali któregoś lata żołnierze na ochotnika; ciebie już nie było, musiałam zrozumieć to sama.
Okna, pokoje kolejnych Twoich domów. Twoje psy, które tulisz jak dzieci. Twoje usta, jak wtedy. Nocne spotkanie w parku; djarum i perfumy, których nie pamiętam. Zimne i krótkie tamto lato.
Strach większy niż Twoje oczy trzymał wszystko we mnie.
W ciemności spiżarni leży małe pudełko pełne olejków i soli.
Listy sprzed lat pachną zupełnie inaczej. Teraz już nie umiałabym pisać. Nie wierzę, że pamiętasz język, którym mówiłam do Ciebie gdy byłyśmy dziećmi. Pewnej jesieni, w lesie za ceglanym domem.
26 sierpnia 2025
ais
26 sierpnia 2025
ais
26 sierpnia 2025
smokjerzy
26 sierpnia 2025
Misiek
26 sierpnia 2025
Misiek
26 sierpnia 2025
sam53
25 sierpnia 2025
sam53
25 sierpnia 2025
wiesiek
25 sierpnia 2025
absynt
25 sierpnia 2025
sam53