13 march 2012
żagiew
zakradanie weszło ci w krew
patrzysz na wodę
wrze
niebieskawo nakłada się mgła
od kiedy ucieczki przez sosnowy młodnik
na skórze zaznaczą cienkie czerwone linie
to masz u mnie codziennie ceruje blizny
a tak chciał uwierzyć że uratuje rannego ptaszka
przecież nie odszedł na złość
od zmysłów kręci się w kółko
zjadam własny ogon
rozdwojony język daje więcej czucia
rybom które każda w swoją stronę
ciągle pod prąd
ciało wystawiam za drobne
pokażę jeszcze pazur aż rozpłatane niebo
zapłacze bez zmian obojętne
wchodzę głębiej
lodowaty błękit do twarzy mi
w czerwieni ciekawiej
29 march 2024
Humanized PainSatish Verma
28 march 2024
2703wiesiek
28 march 2024
It Is Getting DarkSatish Verma
27 march 2024
NarcyzJaga
27 march 2024
To były piękne dniabsynt
27 march 2024
Drobiazgi.Eva T.
27 march 2024
Wearing The Crown Of ThornsSatish Verma
26 march 2024
Good ByeSatish Verma
25 march 2024
NaturalnieJaga
25 march 2024
Magnolia.Eva T.