5 october 2011
gliniane puste naczynie
kiedy mówił że kocha
zastanawiała się nad odpowiedzią
dokładnie wypalone wnętrze
powinno być suche i szorstkie
dzień po dniu bała się westchnień
liście płonęły czerwienią
od oddechów
parowały prześcieradła
żar wytapiał piasek
pod jej drobnymi stopami
szklane buty szyte na miarę śladów
szukała źródła - powiedział że wysycha
jednak biło nie od wielkiego dzwonu
zwyczajnie jednym słowem
rzadziej gestem można było poruszyć
uczucia niepokoju wykrojone na czas
powitania splatały się z odejściem
dotkliwie piekły wysuszone oczy
kumulowała ciepło na szare godziny
kiedy marszczyły się myśli
od upadku minęło wiele lat
nadal boli ją żebro
28 march 2025
wiesiek
28 march 2025
Jaga
28 march 2025
marka
28 march 2025
marka
28 march 2025
marka
28 march 2025
marka
28 march 2025
ajw
28 march 2025
ajw
27 march 2025
wiesiek
27 march 2025
Eva T.