31 may 2012
zaćma
wysokie buty wkładam ale nie pójdę z tobą
na ryby w skórzanej kurtce przez przypadek
wsadziliśmy do motocykla bombę nuklearną
nie pleć to tylko ducati
jedenaście dziewięćdziesiąt dziewięć panigale
zwinięta w czerwony dywan
połamałam zęby w osiach czasu
utknął okręt badawczy Nagoya
na parapecie nie chce się mieścić w głowie
leniwy budda którego prosiłam o wodę
odwrócił się plecami i wpatrzony w pępek obiecał
na gwałt potrzebne źródło zimnej wody
pasy transmisyjne w żuchwach uroczych blondynek
należy schładzać dokładnie
każdy ma skórę kości czasami niewielką skazę
w tej namiętności wypowiadał się bez reszty*
kiedy trzy grosze w kieszeni skandal
odprowadzam cię bez bielizny
w piwnicy zdawkowe witaj odpowiedz
Jaki jest cel poezji? – budzić czujność, niepokoić*
nie powinnam tego słuchać drgania są częścią mnie
nie oszukuj chociaż lubię
marnotrawione chwile wypływają tłustą plamą
w emaliowanych ustach brzęczą słowa
nie drwij z malutkich snów
na potęgę w drzazgi
rozdrapane wiersze Rybowicza
wędzony jest czas przy stole
grabieją ręce w niemocy
popychanych wskazówek
nie kocham
*Emil Zegadłowicz
19 april 2024
1904wiesiek
19 april 2024
The VoyagerSatish Verma
18 april 2024
ItinerantSatish Verma
17 april 2024
Nim kur zapiejeJaga
17 april 2024
Between Done And UndoneSatish Verma
16 april 2024
Przed zmrokiemJaga
16 april 2024
1604wiesiek
15 april 2024
I RememberSatish Verma
14 april 2024
....wiesiek
14 april 2024
I Am You AreSatish Verma