12 december 2011
ze spokojem przygląda się papierowy tygrys
kobieta z gałązką brzoskwini
wierzyła w uścisk żelaznej ręki
robiła to z każdym następnym owocem
lepka maź pokryła wnętrze
niebieskawej pleśni nie będzie końca
sny o potędze za zamkniętymi drzwiami
czubek nosa z drugiej strony
chciała przecież dobrze
należy oddzielić to co chybione
boskie od właściwego
cesarskie na kruchym lodzie pisane
mała banda czworga teraz robi pod siebie
dobrze że lud koczowniczy zebrał swoje jurty
tkane słowami mogą wyrastać gdziekolwiek
nie będziesz mieć cudzych bogów prócz mnie
w drugich Chinach już przestali się kłaniać
otwierają brzuchy nasycone własną treścią
już zalane karczemne stoły ciężkie
od plugawych słów gorsza będzie cisza
31 march 2023
wiesiek
31 march 2023
Satish Verma
30 march 2023
wiesiek
30 march 2023
Satish Verma
29 march 2023
wiesiek
29 march 2023
Satish Verma
28 march 2023
wiesiek
28 march 2023
Jaga
28 march 2023
Trepifajksel
28 march 2023
Satish Verma