7 october 2011
Kiedy siedziałam to była jazda - bez trzymanki
trudno było i nie do wiary
przez trzy noce
nastroszona na grzędzie
do koguta mówiłam hola
ja tu siedzę za politykę
nie za kurewstwo
w ptakach drzemie dziwna siła
kłapią dziobami o świcie
chochlą się zajadłe w stadłach
podnoszę powiekę nogi i ręce
niepokój w trelach
pokłada się sen
ruchliwych macek ciemny pląs
w dąsach i krzakach
ukryła pociąg z zawiązanymi oczami
jedzie tyłem na przód
marsz
w kieszeniach noszę skwapliwie
drżenie rąk
nogi rozchodzą się jeszcze
grzeszny wymyk
pod kontrolą trójki
raz dwa trzy
bielszy odcień nocy
kładzie się cieniem
na słynną już piątą pięć
budzik - pięść
a gdzie prawo
21 december 2024
2112wiesiek
21 december 2024
Wesołych ŚwiątJaga
20 december 2024
2012wiesiek
19 december 2024
18,12wiesiek
18 december 2024
1812wiesiek
17 december 2024
tarcza zegara "miasteczkojeśli tylko
17 december 2024
3 zegary ceramiczne - środkowyjeśli tylko
17 december 2024
1712wiesiek
16 december 2024
1612wiesiek
14 december 2024
Zawiązała naturaJaga