30 september 2011
szkarlatyna
po drugiej stronie ulicy
był sklep spożywczy
rano grał bańkami
na mleko
obok
szczerzyła czerwone cegły
kamienica ze śladami kul
dziewczyna stała koło domu
miała białe drobne zęby
i rozchylone usta
różowe pachnące
w oknie na piętrze
kobieta w kuchennym fartuchu
mówiła coś nerwowo
słowa porywał wiatr
rzuciła monetę
leciała szybko
wpadła w otwarte usta
dziesięciozłotowa moneta
rzucona przez matkę
złamała córce ząb
przechodnie obojętnie patrzyli
wiatr podnosił kurz z chodnika
autobus przejeżdżał
właściwie nic się nie stało
potem dziewczyna zachorowała
na dziwną chorobę
nie pamiętam
jak miała na imię
nazywaliśmy ją
szkarlatyna
Świder, 29 września 2011
22 november 2024
Liście drzew w czerwonychEva T.
21 november 2024
21.11wiesiek
21 november 2024
Światełka listopadaJaga
20 november 2024
2011wiesiek
19 november 2024
Niech deszcz śpiewa ci kołysankę.Eva T.
19 november 2024
1911wiesiek
19 november 2024
Jeden mostJaga
19 november 2024
0011.
19 november 2024
0010.
19 november 2024
0009.