9 april 2012
cyrk
na cmentarz przychodzą
duchy i marni poeci
więc poszedłem do cyrku
stanąłem na arenie
tutaj był początek
teatr był potem
a na końcu
poezja i proza
zapomniałem że kiedyś
byłem żonglerem
kłaniałem sie dyrekcji
i publiczności
z tamtych lat
został piach pod nogami
i stary niedźwiedź
ze złamanym karkiem
z tyłu za namiotem
umiera woltyżerka
ktorej ciało było
jak szklany kielich
a teraz jest
opuszczona
przez białe
obłoki
leży w swojej kajucie
i patrzy w sufit
śmierć usiadła w kącie
dziewczyna widzi
jej siwe oczy
Świder, 24 marca 2012 r.
22 february 2025
Eva T.
22 february 2025
Marek Gajowniczek
22 february 2025
Eva T.
22 february 2025
wiesiek
22 february 2025
absynt
22 february 2025
absynt
22 february 2025
Eva T.
22 february 2025
supełek.z.mgnień
22 february 2025
jeśli tylko
22 february 2025
Jaga