19 september 2011
deszcz
deszcz zaczął padać
więc nie wyjeżdżam
zostaję tutaj
gdzie rośnie żarnowiec
ma żółte kwiaty
i suche ręce
a ja odwrotnie
mam suche kwiaty
ręce za krótkie
dzisiaj zostaję
nie wyjeżdżam
stoję pod daszkiem
z mat popękanych
deszcz we mnie stuka
czekam aż słońce
zaświeci jaśniej
bezczelną twarz
ukaże w rozchyleniu liści
ale na razie tutaj zostaję
musisz te słowa przyjąć
w ramiona miękkie i wonne
moja przyjaciółko
wolę twój zapach
niż zapach deszczu
płaczę wraz z niebem
gdy słyszę stukot
a więc zostaję
bo deszcz upada
gdy splatam ręce
z twoimi ramionami
które śpią jeszcze
Dębki, 8 września 2011
27 april 2024
By KissesSatish Verma
26 april 2024
2608wiesiek
26 april 2024
The EntitySatish Verma
25 april 2024
2504wiesiek
25 april 2024
QuartzSatish Verma
24 april 2024
The End StartsSatish Verma
23 april 2024
Three poemsAdam Pietras (Barry Kant)
22 april 2024
Echoes TravelSatish Verma
21 april 2024
od wewnątrzsam53
21 april 2024
2104wiesiek